Zdrowo, Smacznie, Pieknie

Zdrowo, Smacznie, Pieknie

poniedziałek, 27 lipca 2015

Nektar dla urody i zdrowia - WODA Z CYTRYNĄ.



Jakie ma w sobie właściwości ten napój, że jest on tak polecany w codziennej diecie? Otóż ta mieszanka pozytywnie wpływa na naszą cerę oraz wspomaga metabolizm. Jeżeli myślisz o zrzuceniu zbędnych kilogramów, zawsze rano na czczo prze śniadaniem wypij ciepłą wodę z cytryną. Możesz ją sobie dzień wcześniej przygotować przed pójściem spać :)

Woda z cytryną na czczo bardzo dobrze przyspieszy Twój metabolizm, oczyści organizm i odpowiednio go nawodni. Ponadto jest polecana w nadciśnieniu i obniża poziom cholesterolu, wzmacnia układ odpornościowy dzięki zawartej w cytrynie witaminie C, odkwasza organizm, rozjaśnia skórę, przyspiesza gojenie się ran, hamuje wczesne powstawanie zmarszczek, dodaje energii, poprawia nastrój, jest również dobra na stres.

Dlatego jak sama widzisz picie tego napoju ma same plusy :) A my kobiety chcemy mieć szczupły brzuszek, zdrowe ciało i piękną cerę :) Dlatego zawsze rano pij wodę z cytryną. :)


Jeżeli znudzi Ci się ta mieszanka i będziesz chciała zamiast cytryny dodać coś innego, bardzo dobrym połączeniem z wodą jest mięta, inne cytrusy np. grejpfrut czy pomarańcza, ogórek, limonka :)

sobota, 23 maja 2015

Zastój wagi - jakie są tego przyczyny i jak temu zaradzić ?

Ćwiczysz regularnie, odżywiasz się zdrowo a waga ani dgrnie ? Spokojnie, to naturalne. Uzbrój się w cierpliwość, kontynuuj dalej swoje treningi i zdrową dietę a kilogramy znowu zaczną lecieć.

No dobra, "uzbrój się w cierpliwość, ćwicz dalej" .. Ale ja chcę wiedzieć dlaczego moja waga stanęła i co mam zrobić by temu zaradzić ? - tak się teraz pewnie zastanawiasz.. Przedstawię Ci to w najprostrzej postaci, opisując krok po kroku proces odchudzania.

1. Najpierw woda i cukier.

Kiedy już wybierzesz sobie rozsądną dietę, aktywność fizyczną i będziesz przestrzegać ustalonych reguł odchudzania, efekty przyjdą szybko - nawet po pierwszym tygodniu możesz zauważyć różnicę w sylwetce. Na tym etapie chudniesz szybko, ponieważ tracisz głównie wodę i zmagazynowane w wątrobie i mięśniach cukry, a ich łatwiej jest się pozbyć, niż tkanki tłuszczowej. W pewnym momencie kilogramów przestanie ubywać, a nawet może się zdarzyć, że ich przybędzie. Nie martw się jednak, to znak, że właśnie rozpocząłeś skuteczne odchudzanie - organizm pozbył się już zmagazynowanej w ciele wody, a teraz musi z powrotem się nawodnić. Nie oznacza to jednak powrotu do dawnej wagi. Przeciwnie, to zupełnie naturalny i niezbędny etap odchudzania. Organizm stracił sporo wody, której potrzebuje, a jednocześnie zaczął przyzwyczajać się do nowego reżimu żywieniowego i przestawia się na spalanie tłuszczu - a o to właśnie nam chodzi.

2. Teraz czas na tłuszcz.Jeśli, pomimo chwilowego braku efektów, wytrwasz w utrzymaniu diety i aktywności fizycznej, twoja waga znów zacznie spadać, a wygląd poprawi się. To oznacza, że twój organizm już przestawił się na spalanie zmagazynowanego tłuszczu. Uwaga! Waga znów może się zatrzymać, chociaż nie osiągnęłaś jeszcze wymarzonego efektu. To oznacza, że organizm znów potrzebuje nawodnienia i wkrótce powróci do spalania tkanki tłuszczowej. Etap drugi i trzeci mogą wystąpić nawet kilkakrotnie.

3. Na tym etapie bardzo często pojawia się stagnacja wagi.Jeśli straciliśmy sporo kilogramów, np. kilkanaście, zupełnie naturalne jest, że zaczynamy chudnąć wolniej, zwłaszcza wtedy, gdy nadal stosujemy tę samą kaloryczność diety, podczas gdy lżejsze ciało potrzebuje już mniejszej liczby kalorii. Zatrzymanie tempa odchudzania może też być związane ze stosowaniem ciągle tych samych ćwiczeń fizycznych, do których organizm się przyzwyczaja i zaczyna na ich wykonanie zużywać mniej kalorii. W efekcie obu powyższych zjawisk, deficyt kaloryczny niezbędny do tracenia na wadze może zmaleć do zera... Poza tym spadek masy o 2 kilogramy nastąpi w wolniejszym tempie u osoby, która ma jedynie te 2 kilo nadwagi, niż u osoby, która ma o 20 kilogramów za dużo. Dlatego też porównywanie się z innymi może tworzyć mylne wrażenie, że nasze starania nie przynoszą efektów.

To są te 3 główne etapy odchudzania i jeśli czytasz ten post, jesteś pewnie na etapie 3, dlatego teraz przedstawię Ci o czym powinnaś pamiętać i do czego nie dopuścić ;)

Efekt jo-jo.. Czyli powrót do starych kilogramów.
Powolne tracenie kilogramów jest bardziej efektywne, niż szybka utrata wagi. Jeśli chudniemy bardzo szybko, dzieje się tak zapewne dlatego, że przestrzegamy przesadnie rygorystycznego reżimu dietetycznego. Wówczas jednak mamy sporą szansę na to, że nie wytrzymamy i powrócimy do dawnych nawyków żywieniowych. Skutek takiego „odchudzania” może być tylko jeden - efekt jo jo. Dlatego nie wierz w żadne cudowne produkty spożywcze i farmaceutyki, które „przygotują cię do lata w 14 dni”. Zamiast stosowania takich środków, zmieniaj nawyki żywieniowe na zdrowe: ograniczaj cukry proste, unikaj fast-foodów, jedz śniadania, nie jedz kalorycznych potraw przed snem i uzbrój się w cierpliwość. Powolne chudnięcie nie jest tak spektakularne jak błyskawiczna utrata wagi, ale da prawdopodobnie znacznie trwalszy efekt.

Odchudzanie na trwałe
Moment, kiedy waga po pierwszych sukcesach zatrzymuje się w miejscu może być bardzo nieprzyjemny i demobilizujący. Pamiętajmy jednak o tym, że :
- tracenie dużej ilości kilogramów nigdy nie jest łatwe i błyskawiczne. Przystępując do odchudzania należy liczyć się z tym, że cały proces potrwa długo i nie będzie przebiegał równomiernie, nie zniechęcajmy się chwilowym brakiem efektów i nie zażywajmy „cudownych środków”, które sprawią, że będziemy chudnąć nieustannie. Możemy w ten sposób niezdrowo odwodnić organizm. Skuteczne środki wspomagające odchudzanie to takie, które działają w połączeniu z dużą aktywnością fizyczną,
- etap, kiedy przestajemy tracić na wadze może być bardzo zniechęcający. Pamiętaj jednak o tym, że przerwanie wysiłków właśnie w tym momencie jest wyjątkowo nieopłacalne. Organizm zaskoczony niskokaloryczną dietą nastawił się na maksymalne magazynowanie tłuszczu. Dlatego też uleganie w tym momencie wysokokalorycznym pokusom będzie nas bardzo dużo kosztowało - tłuszcz odłoży się znacznie szybciej, niż zazwyczaj,
- zamiast stosowania cudownych diet i preparatów przyspieszających odchudzanie, zmień nawyki na zdrowe - jedz lepiej i więcej się ruszaj, nie przesadzaj z dietetycznym rygorem, nie głodź się, bo to prosta droga do rezygnacji, powrotu do dawnych nawyków żywieniowych i dawnej wagi.

piątek, 1 maja 2015

Jak przechowywać produkty w lodówce ?

Każda półka w lodówce jest przeznaczone na poszczególne produkty. Zdjęcie poniżej obrazuje, co i gdzie trzeba w lodówce ustawić aby nie doszło do szybszego zepsucia się produktów itd.


Zasady zapewniające prawidłową pracę lodówki i ochronę żywności przed szkodliwymi czynnikami.
1.
Produkty należy umieszczać na talerzykach, w pojemnikach lub opakowane folią spożywczą, rozstawić równomiernie na powierzchni półek, sprawdzić czy nie dotykają tylnej ściany, gdyż może to spowodować oszronienie lub zawilgocenie produktu.
2. Nie należy wstawiać do lodówki naczyń z gorącą zawartością.
3. Produkty łatwo przyjmujące zapachy oraz takie, które wydzielają intensywny zapach należy umieszczać w foliowym opakowaniu lub w szczelnie zamkniętych pojemnikach, np. nabiał i mięso.
4. Artykuły spożywcze należy przechowywać w odpowiednich strefach chłodzenia.
5. Przechowywanie warzyw o dużej zawartości wody spowoduje osadzenie się pary wodnej nad pojemnikami ale nie przeszkadza to w prawidłowej pracy lodówki. Warzywa przed włożeniem do lodówki dobrze osuszyć, gdyż wilgotne warzywa tracą naturalną ochronę. Nie myć warzyw przed ich bezpośrednim włożeniem do lodówki.
6. Napoje powinny być przechowywane w szczelnie zamkniętych butelkach.
7. Oleje i tłuszcze nie dopuszczać do styku z elementami z tworzywa sztucznego ani z uszczelką drzwi.


Zasady użytkowania zamrażarki.

1. Zamrażać można praktycznie wszystkie produkty spożywcze poza warzywami w stanie surowym.
2. Produkty należy pakować w materiały bez zapachu odporne na przenikanie powietrza i wilgoci oraz mniej wrażliwe na tłuszcze i ługi, najlepszymi materiałami są woreczki i folie z polietylenu bądź aluminiowe.
3. Należy oznaczyć opakowania w celu identyfikacji ich zawartości oraz zaznaczyć datę oznaczenia.
4. Opakowanie powinno być szczelnie i ściśle przylegać do zamrożonych produktów, nie należy stosować opakowań szklanych.
5. Świeże i ciepłe artykuły spożywcze (temp. otoczenia) włożone w celu zamrożenia nie powinny stykać się z już zamrożoną żywnością, wkładać je do strefy szybkiego zamrażania przylegającej bezpośrednio do elementów.
6. W kolejnej partii zamrożone wcześniej produkty przełożyć niżej.
7. Do zamrażania należy użyć artykułów spożywczych najwyższej jakości podzielonych na małe porcje, przeznaczone do jednorazowego spożycia.
8. Na temp. w komorze zamrażarki mają wpływ m.in. temperatura otoczenia, stopień wypełnienia produktami spożywczymi, częstotliwość otwierania drzwi i stopień zaszronienia elementów chłodniczych parownika.

wtorek, 28 kwietnia 2015

Bilans wodny organizmu.

Bilans wodny to różnica między przyjętą a wydaloną ilością wody z naszego organizmu w ciągu doby.

Organizm czerpie wodę z trzech podstawowych źródeł : pożywienia, napojów, spalania w organizmie poszczególnych składników pokarmowych.

W produktach spożywczych ilość wody jest różna i przeciętnie wynosi:
- w mleku 88%
- w owocach 95%
- w warzywach 75-95%
- w jajach 74%
- w mięsie 50-75%
- w chlebie 40%
- w serach żółtych 37%
- w maśle 15%
- w mące 13%

Bilans wodny dorosłego człowieka :
1. WODA POBRANA :
- w postaci napojów 1500 cm3
- z pożywieniem 1000 cm3
- ze spalania w organizmie 2800 cm3

2. WODA WYDALANA :
- w moczu 1500 cm3
- przez skórę (pot) 600 cm3
- przez płuca 550 cm3
- kał 2800 cm3

DLACZEGO BILANS WODNY MA TAKIE ZNACZENIE, A ODWODNIENIE ORGANIZMU MOŻE BYĆ ZGUBNE DLA ZDROWIA ?
Znaczna część naszej masy (nawet 70%) to woda. Kobiety mają jej nieco mniej, bo ich ciało zbudowane jest z większej ilości tkanki tłuszczowej. Nic więc dziwnego, że organizm kontroluje na bieżąco poziom płynów. O tym, jak ważne jest zachowanie równowagi między ilością wody traconej a dostarczanej, niech świadczy to, że utrata tylko 1–2 % płynów negatywnie wpływa na działanie organizmu. Właśnie dlatego bez jedzenia możemy przetrwać kilka tygodni, a bez picia zaledwie kilka dni.

Woda nie dostarcza energii, ale pełni niezwykle ważne funkcje. Wszystko, co dzieje się w organizmie, wymaga wody. To dzięki niej zachodzą reakcje chemiczne, które pozwalają zachować kondycję fizyczną i psychiczną. Woda jest niezbędna do utrzymania właściwej objętości i prawidłowego ciśnienia krwi. Przenosi do komórek składniki odżywcze i tlen. Przemieszczając się – jako główny składnik różnych płynów ustrojowych – oczyszcza ciało z ubocznych produktów przemiany materii. Decyduje też o temperaturze ciała. Gdy ta niebezpiecznie się podnosi, nadmiar ciepła usuwany jest wraz z potem. Bez wody nie ma prawidłowego trawienia, właściwej pracy jelit i przyswajania składników odżywczych. To ona nawilża gałki oczne, ułatwia przełykanie kęsów pożywienia, uczestniczy w przenoszeniu dźwięków przez ucho środkowe i poprzez stałe nawilżanie płuc umożliwia oddychanie.

W ciągu doby organizm traci ok. 2,5 litra wody. Najważniejszym regulatorem gospodarki wodnej są nerki, które nieustannie filtrują krew i produkują ok. 1,4 litra moczu na dobę. Woda ucieka z organizmu także innymi drogami: z potem – 0,5 litra, z dróg oddechowych – 0,4 litra, z kałem – ok. 0,2 litra. U zdrowego człowieka niedobór wody objawia się pragnieniem. Odczuwamy je już przy utracie 1–2% wody, której potrzebuje organizm. Strata ok. 20% wody prowadzi do śmierci. Aby zrekompensować niedobory płynu, należy dziennie wypijać co najmniej 1,5 litra wody.
Zapotrzebowanie na wodę zależy od pory roku, strefy klimatycznej, przemiany materii, rodzaju wykonywanych zajęć. Najwięcej potrzeba jej w upały i podczas wysiłku fizycznego (do 4 litrów), gdy woda intensywnie paruje przez skórę, w mrozy, bo więcej energii potrzeba do ogrzania ciała, w czasie choroby z wysoką temperaturą, biegunki, wymiotów, zaburzeń pracy nerek i w cukrzycy.

MĄDRZE DOBIERAJ PŁYNY.
Wybierając wodę, trzeba uwzględnić stan zdrowia – np. osoby z nadciśnieniem tętniczym powinny unikać wody o wysokiej zawartości sodu. Dobre są dla nich te o wyższym stężeniu magnezu. Dla kobiet w ciąży i niemowląt najlepsze są wody źródlane. Osoby cierpiące na kamicę nerkową powinny zaś unikać wody o wysokiej zawartości wapnia. Ale chorzy na osteoporozę muszą szukać wody o jak najwyższym stężeniu tego pierwiastka. Osoby, które ciężko pracują fizycznie lub w wysokich temperaturach, niedobory minerałów uzupełnią wodą bogatą w sód i potas.

DLACZEGO PICIE WODY JEST TAKIE WAŻNE ?
Większość ludzi wypija za mało wody, co jest powodem kłopotów zdrowotnych. Dochodzi wtedy do odwodnienia wewnątrzkomórkowego, które objawia się pragnieniem, suchością w ustach, rozdrażnieniem, bezsennością, zaczerwienieniem skóry, utratą apetytu, osłabieniem fizycznym, zaburzeniem koordynacji ruchów, zmniejszeniem ilości moczu. Wydalanie małych ilości moczu upośledza usuwanie produktów metabolizmu, mocznika, kreatyniny – substancji zatruwających organizm.

OBJAWY ODWODNIENIA.
Odwodnienie charakteryzują skurcze i bóle mięśni, suche, popękane usta, osłabienie, utrata elastyczności skóry i nasilający się ból głowy. Gdy zauważysz takie objawy, połóż się w chłodnym miejscu i pij wodę bogatą w sole mineralne, płyn energetyzujący lub mieszankę nawadniającą (można kupić sproszkowaną w aptece), która szybko uzupełni niedobory.

Wniosek : bilans wodny organizmu zdrowego człowieka powinien wynosić zero. W przeciwnym przypadku dochodzi do stanów przewodnienia lub odwodnienia, co w skrajnych przypadkach prowadzi do śmierci.

sobota, 4 kwietnia 2015

Jak nie przytyć w Święta ?


Jak nie przytyć w Święta ? Oto kilka porad które pomogą Ci utrzymać wagę albo i nawet schudnąć

1.Nie stosuj głodówek i nie ograniczaj drastycznie spożywanych kalorii. To nie ma sensu, bo organizm w trakcie świąt na pewno będzie chciał nadrobić zaległości i odłoży sobie część na później – w postaci tkanki tłuszczowej. Jedz 4–5 posiłków dziennie. Możesz zmniejszyć kaloryczność porcji, ale nie częstość posiłków.

2. Ogranicz ilość słodyczy. To puste kalorie, które są ci absolutnie zbędne. Zastępuj je warzywami i owocami albo miodem. Postaraj się nie jeść tylu placków i czekoladek które na pewno pojawią się na stole Wigilijnym. Wyznacz sobie wcześniej porcje i nie bierz dokładek.

3. W świątecznym menu zaplanuj, oprócz tradycyjnych, także lżejsze potrawy. Te tradycyjne możesz trochę „odchudzić” (np. zmniejszając ilość dodawanego majonezu, zastępując śmietanę jogurtem) lub też zwiększyć ich wartość odżywczą (zamiast białej mąki użyj pełnoziarnistej, zamiast białego ryżu – brązowego).

4. W trakcie przygotowywania potraw świątecznych unikaj zbyt częstego próbowania.

5. Nie rezygnuj z aktywności fizycznej. Nie tylko pomoże utrzymać szczupłą sylwetkę, ale też obniży stres związany z przygotowaniami do świąt.

6. Staraj się pamiętać, że ucztowanie to nie wszystko i na czas świąt zaplanuj także inne formy aktywności, np. wybierz się na łyżwy, zaplanuj rodzinną grę w scrabble.

7. Zachowaj codzienny rytm posiłków – jedz jak zwykle 4–5 razy. W wigilię, przed planowaną rodzinną kolacją, zjedz cztery lekkie posiłki w ciągu dnia. Natomiast w dni świąteczne, na które zaplanowany jest rodzinny obiad, zjedz lekkie pierwsze i drugie śniadanie.

8. Zanim usiądziesz do świątecznego posiłku, wybierz mniejszy talerz, dzięki temu nawet mała porcja będzie wyglądała okazale.

9. Wybieraj jedzenie, które ma dużą wartość odżywczą, tzn. sałaty, warzywa przygotowane na różne sposoby (jedz je na początku posiłku, zjesz wtedy mniej bardziej kalorycznych potraw), chude mięso, pełnoziarniste: pieczywo, ryż i makaron, grube kasze. Ogranicz liczbę potraw z gamy bomb kalorycznych – jak najmniej powinno być: tłustych zawiesistych zup i sosów (majonezowy, śmietankowy), tłustych panierowanych mięs i ryb, ciast, szczególnie tych z kremami.

10. Pamiętaj, że alkohol to również kalorie, i to te tzw. puste. Dodatkowym minusem jest to, że pijąc alkohol, często tracimy kontrolę nad tym, co nakładamy na talerz.

11. Jedz powoli, dobrze gryź. Dzięki temu zjesz mniej i dodatkowo łatwiej strawisz posiłek. Nie będziesz czuła ciężaru w żołądku !

12. Pij dużo wody. Jeżeli nie lubisz zimnej, możesz pić przegotowaną, np. z dodatkiem cytryny lub imbiru (który m.in. wspomaga układ trawienny). Woda nie tylko gasi pragnienie, ale także zapełnia żołądek (mniej zjemy) oraz pomaga usunąć z organizmu szkodliwe produkty przemiany materii. Natomiast zupełnie zrezygnuj z gazowanych napojów, które dostarczają jedynie pustych kalorii, a dodatkowo pobudzają apetyt i mogą podrażniać śluzówkę żołądka.

13. Miłym akcentem będzie rozgrzewająca herbata. Zaskocz gości i przygotuj własną zimową kompozycję – do zielonej herbaty dodaj goździki, korzeń imbiru, korę cynamonu, gwiazdki anyżu. Będzie nie tylko pięknie pachniała, ale także ułatwi strawienie dużego posiłku.

14. Podczas świąt śniadanie nie musi być jednak największym posiłkiem. Jego wielkość zależy od tego, co jeszcze zamierzasz zjeść w ciągu dnia. Wybierasz się na uroczysty obiad do babci ? Zjedz w domu lekkie śniadanie, składające się np. z chrupkiego pieczywa, warzyw i chudego nabiału. W ten sposób pojawi się szansa, że twój dzienny bilans energetyczny pozostanie równy zeru."

15.
Planujesz uroczyste śniadanie i wiesz, że trudno będzie ci odmówić sobie niektórych smakołyków ? Zmniejsz ilość węglowodanów (np. pieczywa).

wtorek, 31 marca 2015

Spalamy oponkę ! - Wyzwanie na kwiecień.

Rozpoczynamy kwiecień z podwojoną mocą ! Tym razem skupimy sie głównie na okolicach brzucha, dlatego, że to z nim najwięcej kobiet ma problem. Oczywiście w planie treningowym pojawia się ćwiczenia na pozostałe partie ciała ale brzuch tutaj będzie podstawą. Spalimy oponkę, pozbędziemy sie boczków, wymodelujemy talię i wzmocnimy mięśnie brzucha :) A oto nam głównie chodzi, aby nie wstydzić się swojego ciała, aby pozbyć się cellulitu i tych wstrętnych fałdek. Mówi koniec z tym ! Do lata TYLKO 3 MIESIĄCE !!! Nie lenimy się tylko bierzemy ostro do roboty ! To ma być Twoje lato ! Czas nie będzie na Ciebie czekał, wykorzystaj go jak najlepiej :)

A oto przedstawiam Wam plan na kwiecień. Ćwiczenia przyjemne, efektywne i wymagające dokładności. Dlatego rób wszystkie ćwiczenia w swoim tempie, nie spiesz się. Jeśli jesteś początkująca i niektóre z ćwiczeń są dla Ciebie problematyczne - nie przejmuj się. Rób tyle ile możesz i tak jak umiesz, z czasem te treningi będą dla Ciebie coraz prostsze. Daj sobie czas :)


Kilka porad, które pomogą Ci szybko i łatwo uzyskać efekty.
1. Jedz zawsze śniadania (max. godzinę po wstaniu).
2. Nie stosuj żadnych restrykcyjnych diet. Wystarczy, że będziesz jeść zdrowo i w nie przesadnie dużej ilości.
3. Jadaj regularnie tzn. 4-5 posiłków dziennie co 2-4 godziny.
4. Pij dużo wody mineralnej, zielonej lub czerwonej herbaty.
5. Nie stosuj żadnych suplementów diety. Postaw na świeże, nie przetworzone produkty.
6. Pij dziennie min. 2 szklanki mleka lub jego przetwory.
7. Jadaj chude mięso, ryby, warzywa i owoce, produkty pełnoziarniste.
8. Ogranicz a najlepiej zrezygnuj z cukru tj. słodycze, białe pieczywo i inne wyroby z białej mąki.
9. Ćwicz regularnie zgodnie z planem treningowym.
10. Nie waż się ani nie mierz codziennie. Wystarczy raz w miesiącu, wtedy zobaczysz efekty swojej pracy i będziesz miała większe porównanie.
11. Jeśli zaczynasz przygodę z odchudzaniem zrób sobie zdjęcie i zapisz datę, zważ sie i zmierz a po miesiącu porównasz swoje wyniki.

Co będzie potrzebne do wyzwania kwietniowego ?1. Hula hop - najlepiej z wypustkami, gdyż daje ono lepsze efekty. Więcej o hula-hopie  tutaj : http://zdrowosmaczniepiekniee.blogspot.com/2015/01/efekty-cwiczen-z-hula-hop.html
Polecam zajrzeć przed rozpoczęciem treningów z hula hopem :)
2. Wygodny strój i obuwie.
3. Mata do ćwiczeń lub coś na czym można swobodnie ćwiczyć, step (ale nie koniecznie) oraz ciężarki.
4. Pozytywne nastawienie :)

piątek, 27 marca 2015

Pierwsze kroki w odchudzaniu.

Dużo osób nie wie, jak zabrać się za odchudzanie aby efekty były szybko widoczne i efekt jo-jo nie nastąpił. Często ludzie myślą -zwłaszcza kobiety-, że głodówka to jeden z najlepszych sposobów na spadek masy ciała. Owszem, waga leci w dół ale prawie nic nie jedząc wyniszczamy nasz organizm od środka, bo nie dostarczamy mu energii czyli kilokalorii oraz niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu białek, tłuszczy, węglowodanów oraz witamin. Najczęściej później szybko wraca się do normalnego odżywiania a nawet nadmiernego gdzie pojawia się wspomniany wyżej efekt jo-jo czyli powrót zrzuconych kilogramów.


Aby mądrze podejść do odchudzania przedstawiam kilka porad od których na sam początek trzeba zacząć.

1. Wyznacz sobie cel.
Mając świadomość tego, dlaczego chcemy zacząć się odchudzać będzie nam łatwiej osiągnąć cel. Przede wszystkim główną rolę odgrywa tu motywacja - to ona daje nam "kopa" do regularnych ćwiczeń i zdrowego odżywiania, bo mamy wyznaczony cel, np. "Do lata schudną 10 kg aby ładnie wyglądać w bikini." , "Chcę schudnąć by być pewniejszą siebie.", "Zrzucę nadmiar tłuszczu i wyrzeźbię mięśnie, bo zawsze marzyłam o ujędrnionym ciele bez cellulitu." itd. itp. Każdy/a z nas ma swój 1 lub kilka celów dlatego powinniśmy z sercem i z zapałem dążyć do tego, aby je zrealizować.

2. Wszystko zapisuj.
Przeznacz zwykły zeszyt na notowanie swoich wymiarów, treningów, jadłospisów i efektów. Jeśli wszystko będziesz miała napisane co i jak, gdzie i kiedy itd. będzie Ci prościej poszukać błędów lub zmotywować się jeszcze bardziej do odchudzania. Na pierwszej stronie zapisz swój cel i wyznacz sobie czas (nie długi, np. miesiąc) osiągnięcia celu. Lepiej małymi kroczkami dążyć do sukcesu, wtedy efekt murowany :) Następnie oblicz swoje BMI (waga/wzrost2), zapisz obwody ciała. Notuj równiez to co w każdym dniu jesz, nie musisz obliczać kalorii, bo to nie w tym rzecz, po prostu jedz mniejsze porcje a liczenie kalorii nie będzie konieczne, natomiast jeśli czujesz taką potrzebę to oczywiście możesz, ale pamiętaj, że nie możesz spożywać dziennie mniej niż 1000 kcal !


3. Wyrób u siebie nawyk zdrowego odżywiania !
Aby się pozbyć zbędnych kilogramów nie musisz stosować żadnych drakońskich diet, wystarczy po prostu racjonalne żywienie. Wybieraj produkty jak najmniej przetworzone, świeże, bez dopisku "light". Jedz dużo warzyw i owoców, pij dużo wody, zielonej i czerwonej herbaty, używaj ostrych przypraw by poprawić przemianę materii. Zrezygnuj z tłustych potraw i ze słodyczy. Zamiast nich zjedz owoce lub gorzką czekoladę (nie więcej niż 4 kostki dziennie), staraj słodzić się miodem zamiast cukrem, jedz ciemne prod. zbożowe, kasze, ryże, chude mięso i nabiał, ryby. Zdrowe odżywianie to 70% sukcesu :)

4. Nie zapominaj o treningach !
Treningi to z kolei 30% sukcesu, sa one bardzo ważne, ponieważ przyspieszają proces spalania tłuszczu, wyładowywują stres, poprawiają humor, ujędrniają ciało itd. Na sam początek by pozbyć się tłuszczu wskazane są treningi cardio które powoduję przyspieszenie pracy serca, polepszają naszą wytrzymałość czyli kondycję i zmuszają organizm do spalania tłuszczu już po 20 minutach treningu :) Kiedy już zrzucimy zbędny bagaż możemy wziąć się za ćwiczenia siłowe by wyrobić piękne mięśnie. Oczywiście te oba rodzaje ćwiczeń można ze sobą łączyć, w 1 fazie odchudzania kiedy mamy zbyt dużo ciałka najwięcej powinno być cardio a w mniejszym stopniu siłowych dopiero potem ze spadkiem masy ciała treningów siłowych może być więcej :)

5. Bądź motywacją sama dla siebie.
Na dobry początek, dobrze jest zrobić sobie zdjęcie i zaznaczyć datę zrobienia go. Po miesiącu razem ze swoimi wymiarami porównasz je sobie i zobaczysz czy Twoje treningi i sposób odżywiania dał Ci jakies efekty. Jeśli tak - a na pewnie tak, jeżeli będziesz zdrowo jeść i ćwiczyć - będziesz z siebie bardzo zadowolona i nabierzesz jeszcze większej motywacji do dalszego odchudzania. :)


Pomyśl ile osób będzie Ci gratulować i zazdrościć, że ciężką pracą osiągnęłaś to co chciałaś :) Może staniesz się też motywacją dla innych osób które mają takie same marzenie co Ty ale nie mają właśnie motywacji by zacząć ;)

niedziela, 15 marca 2015

Dlaczego warto jeździć na rolkach ?

Robi się ciepło, za niedługo przywita nas wiosna i częściej będziemy wychodzić na dwór ;) Piękna pogoda i ciepłe powietrze aż poprawiają nastrój i budzą do życia :D Trzeba z tego jak najczęściej korzystać. Dobrą formą aktywności fizycznej na świeżym powietrzu to poza jazdą na rowerze, bieganiem, spacerami są rolki :) Poniżej znajdziecie powody dlaczego warto na nich jeździć :)

Które partie mięśni jazda na rolkach modeluje najbardziej ?
Podczas jazdy na rolkach pracują niemal wszystkie partie mięśni naszego organizmu - zarówno kończyny dolne, górne, jak również brzuch, plecy i pośladki. I właśnie te ostanie modelują się najlepiej, dzięki czemu jazda na rolkach szybko zyskuje sobie popularność wśród kobiet. Oczywiście coraz lepiej zaczynają także wyglądać nogi i generalnie cała sylwetka.


Czy jazda na rolkach pomoże nam schudnąć ?
Oczywiście, że tak! Tak jak podczas każdej aktywności fizycznej, tak i podczas jazdy na rolkach spalamy kalorie, a co za tym idzie: możemy schudnąć. Najważniejsza w tym wszystkim, tak jak w każdym sporcie, jest systematyczność. Ważne też, żeby jeździć spokojnym tempem, ale pokonywać długie dystanse. Czas jednej jazdy to powinno być minimum 30-40 min, a częstotliwość 3-4 razy w tygodniu. Przy takim treningu bardzo szybko pojawią się pozytywne efekty, a każdy kolejny raz na rolkach da nam dużo przyjemności.


Jakie rolki kupić i od jakiego rodzaju ćwiczeń zaczynać uczyć się jazdy na rolkach, kiedy nie mamy o tym pojęcia ?
Jeśli nie mamy żadnego doświadczenia w jeździe na rolkach ani łyżwach, to najlepiej skorzystać z pomocy doświadczonego instruktora, który pomoże nam postawić pierwsze kroki i zapanować nad równowagą. Pomoże eliminować często powtarzające się błędy u początkujących i zapewni bezpieczeństwo podczas jazdy.
Przy zakupie sprzętu także warto poznać opinię ekspertów, poszukać informacji na ten temat w internecie. Co najważniejsze - rolki muszą być dobrze dopasowane - nie mogą być ani za duże, ani za małe, bo nie będziemy wtedy odczuwali satysfakcji z jazdy, z zamiast tego będziemy się martwić, że coś nas obciera albo uciska. Na początek zdecydowanie polecane są rolki fitnesowe/rekrecyjne, które dają duży komfort i są stosunkowo niedrogie. Zdecydowanie lepiej kupić markowy sprzęt, który będzie nieco droższy od tego spotykanego w supermarketach, ale też dzięki temu mamy pewność, że jest to coś sprawdzonego i możemy się koncentrować tylko na samym jeżdżeniu, a nie zastanawiać się czemu nogi nam się nienaturalnie wyginają.

Czy na rolkach może jeździć każdy ?
Jazda na rolkach jest zdecydowanie sportem dla każdego! Nie ma tu żadnych ograniczeń wiekowych, zdrowotnych, płciowych czy innych. Dodatkowo jest tyle różnorodnych dyscyplin (jazda szybka, hokej, slalom, jazda agresywna albo po prostu jazda rekreacyjna), że każdy znajdzie coś dla siebie. Oprócz przyjemnej formy spędzania wolnego czasu rolki mogą być dla nas środkiem transportu oraz narzędziem do codziennego wysiłku fizycznego poprawiającego samopoczucie oraz pozwalającego na osiągnięcie i pielęgnowanie atrakcyjnej sylwetki ciała.


piątek, 6 marca 2015

Jak schudnąć z nóg ?

Szczupłe i smukłe nogi to marzenie każdej kobiety. Która z Pań nie chciałaby wyglądać pięknie w sukience, spódniczce mini czy super dopasowanych spodniach ? ;) Zapraszam Was do przeczytania na temat tego, jak można wypracować takie nogi o jakich zawsze marzyłyście ;)

Przede wszystkim dieta !
Odpowiednia dieta odchudzająca powinna być połączona z ćwiczeniami fizycznymi. Jedynie łączne ich zastosowanie może przynieść pożądane skutki. Właściwa dieta to dieta niskotłuszczowa. Ważne jest, aby wyrobić sobie właściwe nawyki żywieniowe. Wskazane jest spożywanie produktów bogatych w białko, jak np. jajka, chude mięso – drób, ryby, a więc dieta o zwiększonej zawartości białka. Białko bowiem zwiększa przemianę materii, jak również jesteśmy bardziej syci i nie mamy ochoty na podjadanie. Należy unikać przygotowywania posiłków na głębokim tłuszczu (smażenie), niewskazane jest także spożywanie wszelkiego rodzaju dań typu fast food oraz nadmierne picie alkoholu. Ważne jest nie tylko to, co jesz, ale kiedy jesz. Bezpośrednio przed treningiem siłowym nie należy nic jeść, najlepiej zachować przerwę 1-2 godziny przed ćwiczeniami. Po intensywnym treningu fizycznym należy także się zregenerować poprzez spożycie posiłku 1-2 godziny po. Ostatni posiłek w dniu powinien być spożyty na 2 godziny przed snem. Nie wolno zjadać obfitych posiłków bezpośrednio przed snem.

Po drugie - trening !
W uzyskaniu szczupłych nóg ważna jest nie tylko odpowiednia dieta odchudzająca, ale także ćwiczenia fizyczne. Można skorzystać z siłowni lub ćwiczyć w domu. Trening powinien polegać na zmniejszaniu tkanki tłuszczowej, ale także na wzmacnianiu mięśni nóg. Wyróżniamy tutaj trening aerobowy oraz trening siłowy. Ważne jest, aby stosować oba. Trening aerobowy, inaczej zwany treningiem kardio, to ćwiczenie całego ciała. Może to być np. bieganie. Taki trening różni się od siłowego tym, iż wykonywany jest na wysokim pulsie. Im wyższy puls, tym szybciej zachodzi metabolizm organizmu oraz zwiększa się praca płuc. Powoduje to przyśpieszenie procesu spalania tkanki tłuszczowej.

Trening kardio powinien trwać co najmniej 30 minut i być powtarzany 3 razy w tygodniu. Ćwiczenia siłowe na nogi polegają na wzmocnieniu mięśni nóg. Taki trening mięśni wykonywany jest za pomocą przyrządów na siłowni z odpowiednio dobranym obciążeniem. Należy wykonywać 15-20 powtórzeń w jednej serii ćwiczeń. Z czasem, po kilku dniach ćwiczeń, warto zwiększać obciążenie. Ćwiczenia siłowe to także ćwiczenia w domu, jak przysiady, wypady, wyprosty itp. Przysiady można wykonywać z obciążnikami.

Niestety, odchudzanie nóg wiąże się z odchudzaniem całego ciała, nie jest bowiem możliwe wybranie sobie jednego konkretnego miejsca, które będzie ulegać wyszczuplaniu. Dlatego też z odchudzaniem nigdy nie wolno przesadzać. Jak ze wszystkim, tak i tutaj należy zachować umiar!

Przykładowe ćwiczenia na nogi.

niedziela, 1 marca 2015

Po jakim czasie obfity posiłek odłoży się na brzuchu ?


Przyjęło się uważać, że przyrost tkanki tłuszczowej w rejonie talii jest rozłożony w czasie. Faktycznie raczej nie da się przytyć z dnia na dzień, a na nadwagę i otyłość pracuje się zazwyczaj latami. Warto jednak zdać sobie sprawę z tego, że już jeden nieprawidłowo zbilansowany, zbyt kaloryczny posiłek może w bardzo krótkim czasie zasilić nasze rezerwy tłuszczowe dodatkową dawką zapasowej energii. Co prawda nie będą to jeszcze centymetry ani kilogramy, a zmiany nie da się dostrzec gołym okiem, jednak każdy kolejny hamburger czy pączek niemal natychmiast dokłada „cegiełkę”.

Zgodnie z panującym przekonaniem, jeśli jeść coś „niezdrowego” to lepiej rano, ponieważ wtedy nasz organizm ma szansę spalić nadwyżkę kalorii w kolejnych porach dnia. Tymczasem w praktyce to stwierdzenie jest prawdziwe tylko wtedy, jeśli w ciągu kilkudziesięciu minut od posiłku planujemy intensywny wysiłek fizyczny. W innym wypadku energetyczna nadwyżka zostanie zmagazynowana właśnie w rejonie naszego pasa. Wystarczą zaledwie dwie – trzy godziny by organizm był w stanie zmagazynować dodatkowe 2 – 3 łyżeczki tłuszczu ! Do takich wniosków przynajmniej doszli naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego: Fredrik Karpe i Keitha Frayne. Zaobserwowali oni w swoim eksperymencie, że tempo magazynowania przez nasz organizm zapasów w postaci tkanki tłuszczowej jest w zasadzie błyskawiczne. Co to oznacza dla nas w praktyce ?

Wygląda na to, że obiegowe teorie, zgodnie z którymi nadprogramowe kalorie z zjedzone w godzinach porannych można na bieżąco wykorzystywać w porach późniejszych jest błędne. Owszem istnieje możliwość spalenia na wieczornym treningu czy nawet - spacerze z psem zjedzonego na śniadanie pączka, jednakże najpierw owego pączka trzeba wydobyć z rezerw tłuszczowych. Sprawność tego procesu jest uzależniona od przynajmniej kilku czynników, m.in. od tego jak odżywiamy się w późniejszych etapach dnia. Tymczasem wiele osób odżywia się nieprawidłowo w zasadzie przez całą dobę tyle, że na większe „grzechy” pozwala sobie w godzinach porannych z nadzieją na to, że podczas wykonywania bieżących obowiązków ewentualną nadwyżkę uda się spożytkować. Tymczasem w praktyce wcale nie jest to takie proste.

Eksperyment naukowców z Oksfordu nie tyle w zasadzie pozwolił odkryć, co potwierdził fakt znany niektórym dietetykom od dawna: żadna pora nie jest dobra na to, by się nieprawidłowo odżywiać. Niezależnie od tego, czy objadamy się ciastkami i pizzą rano czy w południe czy wieczorem, konsekwencje są takie, że nadwyżka wędruje do tkanki tłuszczowej. Nadmiar glukozy i lipidów nie będzie sobie swobodnie krążył wraz z krwią po organizmie czekając, aż jakiś narząd czy tkanka się zlitują i włączą w specjalnie na tę okoliczność stworzony cykl dodatkowych przemian metabolicznych. Pamiętaj – nadmiar niemalże natychmiast ląduje na brzuchu, chcesz go na bieżąco spalić ? Masz najwyżej trzy godziny.

piątek, 27 lutego 2015

Gorzka czekolada vs. smakowe.

Gorzka czekolada - jaki ma wpływ na zdrowie i dietę ?


Gorzka czekolada zawiera więcej ochronnych przeciwutleniaczy niż owoce i znacznie więcej polifenoli oraz flawonoli niż soki owocowe. Polifenole i flawonole to przeciwutleniacze – substancje, które neutralizują wolne rodniki odpowiedzialne za starzenie się i rozwój chorób. Dowiedziono, że spożywanie przeciwutleniaczy wyraźnie zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory, miażdżycę, cukrzycę, alergie. Polifenole szczególnie skutecznie chronią mózg (zapobiegając demencji, chorobie Alzheimera czy Parkinsona) oraz oczy, zabezpieczając przed zaćmą, zwyrodnieniem plamki żółtej i innymi chorobami okulistycznymi. Po czekoladę powinni częściej sięgać przede wszystkim mieszkańcy dużych miast, bardziej niż inni narażeni na szkodliwe działanie wolnych rodników.

CZEKOLADA W LICZBACH.
O tym, jak ważnym elementem diety powinna być dobra, gorzka czekolada, świadczą liczby: 100 g gorzkiej to aż 228 mg magnezu, 715 mg potasu , 11 g błonnika . Jest także wyjątkowo bogata w fosfor i cynk. I gdyby nie to, że taka porcja to także 500 kcal, gorzka czekolada byłaby pokarmem doskonałym. Nawet osoby na diecie nie powinny sobie jednak odmawiać kilku kostek w tygodniu, bo w 100 g czekolady są zaledwie 2 mg cholesterolu, za to aż 1218 mg kwasów omega-6. Gorzka czekolada ma także niski indeks glikemiczny, a więc po jej zjedzeniu stężenie glukozy we krwi rośnie wolno, a nie gwałtownie, jak po pokarmach i napojach bogatych w cukry proste. Ponadto zawiera duże ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych, które obniżają poziom LDL, tzw. złego cholesterolu.

STEREOTYPY.
- po pierwsze, czekolada nie tylko nie wywołuje próchnicy, ale dzięki zawartości tanin utrudnia też odkładanie kamienia nazębnego.
- po drugie, nie ma badań łączących spożywanie czekolady z trądzikiem. Wręcz przeciwnie – spożywanie umiarkowanych ilości poprawia kondycję skóry dzięki flawonoidom, nawilżającym i udoskonalającym strukturę cery, a także chroni ją przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego.
- po trzecie, po wielu badaniach, które wykluczyły powiązania między czekoladą a migreną, pojawiły się teorie, że kobiety sięgają po czekoladę, gdy doświadczają stresu lub zmian hormonalnych, i to właśnie te dolegliwości odpowiadają za bóle głowy. Badania prowadzone na myszach na Uniwersytecie Stanu Missouri wykazały, że dieta wzbogacona w kakao pozytywnie wpływa na zwoje nerwu trójdzielnego, chroniąc m.in. właśnie przed migreną.
- po czwarte, czekolada nie uzależnia. Chociaż jest prawdą, że już sam jej zapach poprawia nastrój. Zawarta w czekoladzie fenyletylamina działa podobne jak endorfiny, hormony wydzielane w stanie zakochania. Praktycznie nie można jednak za pomocą czekolady wprowadzić się w stan podobny do tego wywoływanego narkotykami (teoretycznie można – wystarczy zjeść ponad 11 kg gorzkiej czekolady na raz). Umiarkowane ilości tego wyrobu cukierniczego są jednak wystarczające, by wyrównać poziom serotoniny u kobiet doświadczających chandry związanej z syndromem napięcia przedmiesiączkowego czy menstruacją.

Wybierając czekoladę, warto zwrócić uwagę na zawartość kakao – im większa, tym lepiej. Jeśli koniecznie chcemy zgrzeszyć i wybrać mleczną, także zdecydujmy się na tę z największą ilością kakao. Czytając etykietę, zorientujemy się jednak, że główny składnik tego produktu to zwykły cukier. Być może zniechęci nas to do zakupu. Lektura składu czekolady nadziewanej także powinna skutecznie ukrócić apetyt na nią. W ciemnej też znajdziemy słodycz cukru, ale w odwrotnych proporcjach – będzie go nie więcej niż 30 %. 70% tabliczki będzie stanowić dobroczynna miazga kakaowa. Nie warto się też nabierać na czekolady „dietetyczne” czy „light”. Cukier zastępuje się w nich niezdrowym słodzikiem, a żeby zachować smak, dodaje się do nich tłuszczu. W efekcie czekolada „dietetyczna” ma niemal 600 kcal.

Tych, którzy wszystkim, co kochają, dzielą się ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi, przestrzegamy, żeby czekoladę zachowali tylko dla siebie. Zawarta w niej teobromina jest bowiem szkodliwa dla niektórych zwierząt, m.in. dla psów, kotów i koni. Dla psa ważącego 25 kg zjedzenie dwóch tabliczek czekolady może być śmiertelne. Spowodowane jest to wolniejszym metabolizowaniem teobrominy przez zwierzęta oraz odmiennym niż u człowieka szlakiem metabolicznym. W efekcie teobromina wywołuje u zwierząt zaburzenia układów krążenia i nerwowego.

UDOWODNIONO, ŻE..
- regularne spożywanie czekolady obniża ciśnienie krwi.
- czekolada poprawia funkcje poznawcze u osób starszych.
- 63 g czekolady tygodniowo zmniejszają ryzyko udaru u mężczyzn o 17%.
- czekolada ogranicza prawdopodobieństwo zapadnięcia na choroby serca o 37%.
- czekolada rozrzedza krew, zapobiegając zakrzepom, a więc pośrednio zawałom i udarom.

Inne czekolady.
Czekolady z orzechami i rodzynkami są jeszcze bardziej kaloryczne niż gorzkie. Stugramowy kawałek może zawierać nawet 700 kalorii. Prócz tłuszczu i cukru, czekolada zawiera niewiele składników odżywczych.
Czy czekolada pokryta białym nalotem jest spleśniała ?
Biały nalot oznacza, że czekoladę zrobioną z ziarna kakaowego kiepskiej jakości, lub że w sklepie, w którym ją kupiłaś, było za ciepło. Nie jest ona jednak ani spleśniała, ani niebezpieczna dla zdrowia i nadal możesz ją zjeść. Jeśli odstrasza cię nieapetyczny wygląd czekolady, możesz wykorzystać ją na polewę lub dodać do ciasta.

Czy czekolada "light" jest idealna dla osób dbających o linię ?

Słowo "light" na opakowaniu oznacza tylko tyle, że zamiast cukru dodano do czekolady słodzik. Mogą ją więc bezpiecznie jeść osoby chore na cukrzycę. Wciąż jednak znajduje się w niej tłuszcz kakaowy, a to oznacza, że czekolada nadal jest ciężkostrawna i wysokokaloryczna. Nie objadaj się więc czekoladą, jeśli chcesz pozostać szczupła !

Czy biała czekolada ma mniej kalorii ?
Biała nie znaczy wcale lekka! Wprost przeciwnie, to właśnie biała czekolada jest bardziej kaloryczna od czarnej! Trzeba do niej bowiem dodać więcej tłuszczu kakaowego niż do tradycyjnej, by zastąpić czymś miazgę kakaową, nadającą czekoladzie brązowy kolor. Nie łudź się zatem, że jadając białą czekoladę nie utyjesz. Nie jest ona także lżej strawna od tradycyjnej, ponieważ tłuszcz kakaowy może wywołać niestrawność. Jeśli już naprawdę musisz jeść czekoladę, kupuj piankową (tzw. dmuchaną), z pęcherzykami powietrza wewnątrz. Tabliczka takiej czekolady o tradycyjnej wielkości waży znacznie mniej niż 100g, przez co ma mniej kalorii.

Czy lepiej wypić szklankę czekolady niż zjeść część tabliczki ?
Czekolada pitna ma mniej kalorii niż ta w tabliczkach. Duży kubek czekolady zawiera około 150 kalorii, więc jedną czwartą tego co cała stugramowa tabliczka. Jest też łatwiej strawna i nie powoduje zaparć. Poza tym czekoladę w proszku zalewa się zwykle mlekiem, jest to więc dobry sposób, byś wzbogaciła swoją dietę w wapń, zwłaszcza jeśli nie lubisz pić mleka ani jogurtów.

WNIOSKUJĄC
: czekolada gorzka jest jak najbardziej wskazana i nie trzeba się obawiać, że po niej przytyjemy. Warto ją jeść też wtedy, kiedy ma się ochotę na coś słodkiego, mimo, że ona w smaku słodka nie jest to po jej zjedzeniu apetyt na słodycze znika. Unikajmy też czekolad mlecznych, owocowych, z orzechami itp. gdyż są bardziej kaloryczne i mają w sobie dużo cukru i po nich łatwo przytyć. Dzienna racja na czekoladę gorzka wyn. 2-3 kostki to w zupełności wystarczy.

wtorek, 24 lutego 2015

Ortoreksja.

Co to jest ortoreksja ?Jest to trzecie, obok anoreksji i bulimii, zaburzenie odżywiania. Ortoreksja polega na obsesyjnej dbałości o zdrowe odżywianie. Choroba prowadzi do przesadnej troski o wartość odżywczą i jakość pożywienia. Sprawia, że chory odrzuca coraz więcej produktów, bo uznaje je za szkodliwe dla zdrowia. Nie chodzi do restauracji ani na przyjęcia. W konsekwencji  doprowadza do wyniszczenia organizmu i zaniku więzi rodzinnych oraz towarzyskich. Ortoreksja często dotyka perfekcjonistów.

Jakie są jej objawy ?Obsesyjna koncentracja na zdrowym odżywianiu. Myślenie o jedzeniu zajmuje choremu cały czas. Skrupulatnie liczy kalorie, sprawdza wartość odżywczą produktów, kontroluje ich jakość, szuka informacji o potencjalnych zagrożeniach (konserwanty i inne szkodliwe dodatki, składniki tuczące i wpływające niekorzystnie na zdrowie itp.)Planowanie posiłków jest najważniejszym zadaniem. Przestrzeganie wybranej diety staje się przymusem. Każde odstępstwo od niej chory okupuje poczuciem winy i wyrzutami sumienia. Stopniowo eliminuje ze swojego menu kolejne szkodliwe produkty i w końcu je tylko kilka rodzajów pożywienia, doprowadzając do poważnych braków składników odżywczych. Zaczynają się zawroty głowy, kłopoty z pamięcią i koncentracją. Potem rozwijają się choroby: anemia, osteoporoza, nadciśnienie, choroby jelit. Kobiety przestają miesiączkować. Leczenie ortoreksji trzeba zacząć od uzupełniania niedoborów minerałów i witamin. Potrzebna  jest też psychoterapia.  


Styl życia ortorektyka.
Ortorektycy nie jadają na mieście z dwóch powodów: po pierwsze nie są w stanie kontrolować dokładnie z jakich produktów składa się posiłek, a po drugie są przekonani o szkodliwości zdrowotnej produktów wykorzystywanych w ulicznych barach i restauracjach. Szerokim łukiem omijają miejsca z żywnością typu fast food, za to chętnie odwiedzają sklepy ze zdrową i ekologiczną żywnością. Zdarza się, że sami – niezależnie od tego, ile czasu im to zajmie, pieką chleb, hodują na parapecie zioła w doniczce, uprawiają przydomowy ogródek.

Sprawdź, czy jesteś ortorektykiem.


Odpowiedz na poniższe pytania "TAK" lub "NIE".

1. Czy jakość tego, co spożywasz ma dla ciebie większe znaczenie niż kwestie związane z przyjemnością płynącą z jedzenia?
2. Czy ograniczasz kontakty towarzyskie, bo wiesz, że wiążą się np. z wyjściem na wspólny posiłek, a ty jesteś wierny swoim zasadom żywieniowym i nie chcesz z nich rezygnować?
3. Czy koncentrujesz swoją uwagę na jedzeniu więcej niż trzy godziny dziennie (lista zakupów, skrupulatne menu na cały dzień, wybór odpowiednich produktów itp.)?
4. Czy należysz do osób typu "perfekcjonista"?
5. Czy dostrzegasz, że twoje podejście do kwestii odżywiania bezpośrednio wpłynęło na satysfakcję, jaką odczuwasz z życia, na twoje zadowolenie i szczęście?
6. Czy czytasz wiele książek o odżywianiu i analizujesz często tabele kaloryczne oraz odżywcze produktów?
7. Czy odczuwasz zdenerwowanie lub czy masz poczucie winy, gdy zjesz coś – w twoim odczuciu – niezdrowego?
8. Czy jesteś stałym klientem sklepów ze zdrową żywnością?
9. Czy zdarza ci się myśleć niezbyt dobrze o ludziach (lub jest Ci ich żal), którzy jedzą niezdrowo?
10.
Czy zdarza Ci się często myśleć z dużym wyprzedzeniem o tym, co będziesz jeść w następne dni, rozważać, czy będzie to zdrowe, i ekologiczne?

Jeżeli udzieliłeś/aś odpowiedzi "TAK" na więcej niż połowę pytań, to znaczy, że chorujesz na ortoreksję. W celu rozwiązania problemu najlepiej udać się do specjalisty – zajęcia prowadzone pod okiem psychologa spowodują, że możliwe będzie całkowite zapanowanie nad chorobą. Pamiętaj - jak w każdej dziedzinie życia, tak i w podejściu do zdrowego odżywiania należy zachować zdrowy rozsądek.

niedziela, 22 lutego 2015

Rodzaje herbat.

HERBATA CZARNA : działa rozgrzewająco i bakteriobójczo, a regularnie pita poprawia koncentrację i sprawność myślenia, wpływa również korzystnie na układ krwionośny. Jest najbardziej popularną herbatą, ponieważ jest nam znana niemal od dziecka. Pomimo iż w porównaniu z resztą mieszanek zawiera najmniej cennych antyoksydantów, posiada inne, wyjątkowe właściwości. Badania dowodzą, że w procesie fermentacji powstają teaflawiny i tearubiginy, które mają równie dobroczynny wpływ na nasz organizm co antyoksydanty.

HERBATA BIAŁA : inaczej nazywana " eliksirem młodości " ponieważ zawiera polifenole, które zwalczają w naszym organizmie sprzyjające starzeniu wolne rodniki. Spośród wszystkich herbat ma również najsilniejsze działanie antyoksydacyjne i antymutagenne, polecana jest więc przede wszystkim osobom, w których rodzinach występowały nowotwory. Biała herbata stanowi również bogate źródło witaminy C oraz kofeiny, warto więc, by spożywały ją osoby, które intensywnie pracują umysłowo, zwłaszcza w czasie upałów. Napar z tej drogocennej odmiany jest wspaniałą alternatywą dla kawy – jest bowiem dużo zdrowszy, a pobudza podobnie mocno, redukując również napięcie i stresy.

HERBATA ZIELONA : ma leczniczy wpływ na zaburzenia trawienne, bóle głowy, a także problemy ze wzrokiem czy zatrucia alkoholowe. Napar z zielonej herbaty bogaty jest w minerały i mikroelementy, takie jak: żelazo, cynk, potas, sód i wapń, nie brak mu również witamin: A, B, B2, B6, C, E, K, PP. Zawarty w niej fluor wzmacnia kości i zapobiega próchnicy zębów. Już dwie filiżanki dziennie mają znaczący wpływ w zapobieganiu chorobie Alzheimera, pomagają również obniżać poziom cholesterolu. Jako źródło L-teaniny zielona herbata jest dobrą, naturalną alternatywą dla środków uspokajających. Badania dowodzą również, że zawarte w zielonej herbacie katechiny zapobiegają i łagodzą stany zapalne jamy ustnej. Zielona herbata polecana jest również osobom dbającym o linię, gdyż zawarte w niej polifenole stymulują organizm, regulując procesy trawienne i przyspieszając przemianę tłuszczu w energię.

HERBATA CZERWONA : ma korzystny wpływ na wątrobę, obniżanie poziomu cholesterolu, wzmacnianie odporności. Wspaniale oczyszcza organizm z toksyn. Zawiera wiele korzystnych dla zdrowia składników, takich jak: garbniki, alkaloidy, flawonoidy, minerały (wapń, magnez, cynk, mangan, miedź, selen) oraz witaminę C. Wypicie kilku filiżanek czerwonej herbaty dziennie sprzyja sporej utracie uwagi pod warunkiem zachowania diety !

Warto również zwrócić uwagę na HERBATY ZIOŁOWE, które mogą być wspaniałą alternatywą dla tradycyjnych ziół aptecznych. Jeżeli wybierzemy mieszankę dobrej jakości, możemy liczyć na podobne efekty, zachowując przy tym doskonały smak. Wprowadzenie do codziennej diety odpowiedniego rodzaju herbaty może być pierwszym krokiem do zwalczenia naszych dolegliwości. Pijmy więc (herbatę) na zdrowie!

Jak wyćwiczyc silną wolę ?

Obiecujesz sobie żyć inaczej: kontrolować wydatki, nie objadać się słodyczami i zacząć wreszcie uprawiać jakiś sport. Obiecujesz, wyznaczasz terminy i… przesuwasz je w nieskończoność. Gdyby tylko wystarczyło Ci silnej woli, twoje życie wyglądałoby inaczej. Jednak jak twierdzą naukowcy wraz z upływem czasu nasza wola coraz bardziej słabnie.

Ciągle powtarzam, że silna wola na drodze do szczupłej sylwetki i w ogóle do lepszego życia jest istotnym elementem bez którego nic nam się nie uda. Wiem, że wiele z Was ulega pokusom i lenistwu ponieważ brak Wam SILNEJ WOLI ! Dlatego też postanowiłam napisać post w którym podam kilka sposobów na wyćwiczenie jej.
1. Ustal, które cele są na pewno twoje własne, bo cudze oczekiwania, sprzeczne z tym, co nam w duszy gra, realizuje się ze znacznie mniejszym zapałem. Zamień słowo „muszę” na „chcę”.
2. Zrób listę doraźnych i długofalowych korzyści, jakie odniesiesz, realizując ważny cel.
3. Podziel go na mniejsze, bo duży cel przytłacza, obezwładnia, zniechęca. Łatwiej pokonasz barierę emocjonalną.
4. Każdy z celów cząstkowych poddaj wizualizacji – tzn. wyobraź sobie plastycznie, używając wszystkich zmysłów, swoją satysfakcję po konsekwentnej cząstkowej realizacji zamierzeń, pozytywne reakcje otoczenia i obiektywne korzyści zewnętrzne. Ta technika pozwoli ci ładować akumulator w trudnych chwilach.
5. Ustal kolejność i zaplanuj realistycznie czas osiągnięcia podcelów. Uwzględnij marginesy czasowe. Nie narzucaj sobie zbytniego reżimu, bo nie wytrzymasz własnego terroru i potem uznasz, że skoro się coś zawaliło, to w ogóle nie warto kontynuować wyznaczonego kierunku działania. Uwzględnij w planie czas na relaks, ostrą chandrę, chorobę i inne nieprzewidziane zdarzenia.
6. Poinformuj ważne dla ciebie osoby, że zaczynasz coś nowego. Wstyd powstrzyma cię przed niepotrzebnym wycofaniem się z powziętego zamierzenia.
7. Spróbuj włączyć kogoś sympatycznego i życzliwego w rozpoczynaną właśnie aktywność – będziecie się wspierać, a poczucie lojalności i obawa przed utratą zaufania dodadzą ci siły.
8. Zrób wreszcie ten najważniejszy pierwszy krok. I zawsze kończ rozpoczętą czynność.
9. Skoncentruj się, najbardziej jak możesz, na wykonaniu aktualnej czynności.
10. Jeśli czujesz, że mimo wszystko zapał słabnie i masz dość, zacznij stosować techniki relaksacji... lub nagradzaj siebie za każdy kolejny krok prowadzący w stronę upragnionego celu. Jeśli nagród będzie dużo, twoja przyjemność wzrośnie razem z szansą na wytrwanie. Pozytywne emocje sprawią, że szybciej się nauczysz, że dłużej zapamiętasz, łatwiej sobie przypomnisz.
11. Nie pozwól sobie na nudę, rób przerwy i odpoczywaj, ale nie folguj sobie zbytnio – pracuj przynajmniej poł godziny.
12. Uzupełnij co pewien czas listę korzyści, aby mieć pewność, że nie umknęło ci nic ważnego. Skupiając na nich uwagę, utrzymujesz motywacje na przyzwoitym poziomie.

Co jeść przed i po treningu ?

CO JEŚĆ PRZED TRENINGIEM ?
Przed treningiem należy sięgnąć po posiłek, w którym przeważają produkty o niskim indeksie glikemicznym. Dzięki temu unikniesz tzw. huśtawki glikemicznej, czyli gwałtownego skoku poziomu cukru we krwi, a potem równie nagłego jego spadku. Dzięki posiłkom o IG = 15 następuje powolny wzrost poziomu glukozy we krwi. Dzięki temu organizm stopniowo otrzymuje energię, która starcza na cały czas trwania treningu, a ty nie odczuwasz zmęczenia i nie masz kłopotów z koncentracją.
Ponadto poranne posiłki powinna cechować niska zawartość błonnika i tłuszczów. Pamiętaj, że powinny to być dobrze znane i tolerowane przez twój organizm pokarmy.

ŚNIADANIE PRZED PORANNYM TRENINGIEM.
Przed porannym treningiem należy spożyć śniadanie złożone z węglowodanów, zarówno złożonych, jak i prostych. Węglowodany złożone dostarczają najwięcej energii, dzięki której masz siłę do wykonywania ćwiczeń. Są one trawione znacznie dłużej przez układ pokarmowy. Z kolei cukry proste powinny dostarczyć jedynie 10% energii, ponieważ są potrzebne jedynie do "obudzenia" mózgu, w związku z tym należy spożyć niewielką ilość posiłku zawierającego węglowodany proste. Można zjeść kubek jogurtu naturalnego z dodatkiem orzechów (włoskich, laskowych, nerkowca czy pistacji), których indeks glikemiczny wynosi 15, oraz szklankę truskawek, malin, jeżyn lub innych owoców leśnych, których IG = 25. Należy jednak pamiętać, że orzechy są dość kaloryczne (ok. 600 kcal w 100 g), dlatego już jedna garść tych pożywnych bakalii dostarczy ciału potrzebnego "paliwa".

CO JEŚĆ, GDY TRENUJESZ POPOŁUDNIU ?
Jeśli zdecydujesz się na trening po południu, pamiętaj, że twój organizm otrzymał rano najważniejszą porcję węglowodanów złożonych i teraz nie potrzebuje ich w tak dużej ilości. Posiłek spożyty przed popołudniowym treningiem także powinien być mniej kaloryczny niż śniadanie.
Jeśli trenujesz wieczorem, zjedz jedynie niewielką węglowodanową przekąskę, np. kromkę chleba z dżemem, czyli połączenie cukrów prostych i złożonych.

CO JEŚĆ PO TRENINGU ?
Po treningu należy spożyć produkty o wysokim indeksie glikemicznym, które są szybko przyswajane przez organizm. Po intensywnym wysiłku fizycznym musisz prędko naładować "wewnętrzne akumulatory", tzn. szybko uzupełnić zapasy glikogenu w mięśniach (najlepiej w ciągu dwóch pierwszych godzin po treningu), zanim organizm zaczynie szukać dodatkowych źródeł energii w postaci białek.
Ponadto należy uzupełnić niedobory białka, z którego zbudowane jest 20% tkanki mięśniowej. Należy pamiętać, że wysiłek fizyczny (zwłaszcza trening siłowy) przyspiesza metabolizm, przez co wzrasta zapotrzebowanie na białko (nawet o 50%). Dlatego po zakończeniu ćwiczeń sięgnij po wysokiej jakości białko w postaci chudych produktów mlecznych (twaróg, jogurt, mleko, chude mięso i ryby, jaja, soja, warzywa strączkowe), w ilości do 10 do 20 g.
Po porannym treningu stosunek węglowodanów do białka powinien wynosić 4:1. Wtedy masz pewność, że zregenerujesz mięśnie i nie utyjesz. Możesz sobie pozwolić na chleb, spaghetti z makaronu razowego czy ryż brązowy z piersią z indyka i fasolą szparagową. Z kolei po treningu popołudniowym dobrze spożyć koktajl proteinowy.
Posiłek po treningu wieczornym powinien być mało kaloryczny, ponieważ przez cały dzień organizm zgromadził zapasy energii, które teraz może wykorzystać w procesie regeneracji.

WAŻNE ! Ostatni posiłek zjedz maksymalnie na 2 godziny przed rozpoczęciem ćwiczeń. Wówczas wartości odżywcze w nim zawarte odpowiednio wpłyną na poziom glikogenu mięśniowego i przygotują organizm do długotrwałego wysiłku. Potrawy spożyte bezpośrednio przed treningiem zwiększają poziom insuliny, co może spowodować hipoglikemię (szybki spadek poziomu cukru we krwi) i wczesne zmęczenie. Z kolei pierwszy posiłek po treningu należy zjeść po upływie 30 minut.

piątek, 20 lutego 2015

Bez białka nie ma życia.

Jak białko wpływa na nasz organizm oraz jaką pełni funkcję w żywieniu człowieka ?

Poza węglowodanami i tłuszczami, białka są jednym z podstawowych składników odżywczych. Spełniają w organizmie szereg funkcji budulcowych, są składnikami hormonów, różnorodnych transporterów, enzymów. W zdrowej diecie wraz z pożywieniem powinnaś dostarczać organizmowi 10-15% białek. Ich źródłem jest chude mięso, ryby, jaja, mleko, ser żółty, twaróg czy rośliny strączkowe. Ograniczenie spożywania białek w codziennej diecie jest bardzo częstym błędem żywieniowym. Szczególnie panie boją się, że doprowadzą one do rozrostu muskulatury. Tymczasem układ hormonalny nie predysponuje pań do znacznej rozbudowy umięśnienia bez odpowiedniego treningu siłowego i dodatkowej suplementacji specjalnymi preparatami proteinowymi. Nie ma się więc czego obawiać, można tylko zyskać - ujędrnieniem sylwetki.
Białka budują tkankę mięśniową. Ale warto pamiętać, że mięśnie służą nam nie tylko do poruszania się w przestrzeni - dieta uboga w białko odbija się ujemnie np. na wyglądzie. Tak jest z mięśniami mimicznymi twarzy, które bez odpowiedniej dawki białka po prostu słabną i wiotczeją.

BIAŁKO W DIECIE A PRZYROST MASY MIĘŚNIOWEJ.

Panowie marzący o muskularnej sylwetce powinni pamiętać, że do budowania mięśni, oprócz białka, potrzebne są potrawy bogate w węglowodany. Zbyt ograniczone przyjmowanie węglowodanów prowadzi do sytuacji zużywania białka jako źródła energii do pracy mięśni podczas ćwiczeń fizycznych. Tak więc, gdy chcesz zabrać się za trening siłowy rozwijający mięśnie, pamiętaj o węglowodanach zawartych w makaronie, ryżu, kaszy itp. Bez nich organizm nie wykorzysta przyjmowanego w dużych ilościach białka. Optymalne proporcje to 1:3 (100g białka + 300g węglowodanów dziennie).

DIETA BOGATA W BIAŁKO A ODCHUDZANIE.
Jak to możliwe, że stosując dietę wysokobiałkową, możemy spowodować spadek masy ciała ? Coraz więcej diet odchudzających nakazuje zwiększenie zawartości białka w diecie. W związku z tym warto wprowadzić do codziennego jadłospisu produkty mleczne. Białko w diecie sprzyja uwalnianiu hormonu wzrostu, który wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej. Białko w produktach nabiałowych przyspiesza podstawową przemianę materii o 25%. W pozbyciu się zbędnych kilogramów pomaga niskokaloryczna dieta redukcyjna, polegająca na spożywaniu dużych ilości białka: 2-2,5 g na kilogram masy ciała, tłuszczów: 1-1,5 g na kilogram kg masy ciała i węglowodanów: 4-4,5 g/kg masy ciała. Potrawy mięsne przygotowuj pomijając procesy smażenia. Zamiast tego gotuj je w wodzie, na parze, duś, piecz bez tłuszczu w folii aluminiowej.

PRZEDAWKOWANIE BIAŁKA W DIECIE.
Dieta bogatobiałkowa ma mnóstwo plusów, jednakże może dojść do przedawkowania białka. Białko jest głównym źródłem związków zawierających azot, które podczas metabolizmu w wątrobie są przekształcane do mocznika oraz innych związków. Jego zbyt duża ilość w diecie prowadzi do upośledzenia funkcji nerek, a z czasem do ich niewydolności. Co więcej, osoby zwiększające ilość białka w diecie poprzez spożywanie mięsa lub ryb są narażone na wystąpienie dny moczanowej - kwas moczowy zaczyna odkładać się w stawach, powodując stany zapalne oraz trwałe uszkodzenie. W diecie osób, które pragną się odchudzać, białko nie powinno przekraczać wartości 1,5-2 g/kg masy ciała, czyli osoba ważąca 70 kg powinna w ciągu dnia dostarczyć organizmowi od 105 do 140 g białka.

Pamiętaj, że dieta wysokobiałkowa sprzyja zaparciom, a w przypadku drastycznego ograniczenia tłuszczu - prowadzić może do niedoborów witamin w organizmie.

czwartek, 19 lutego 2015

Orzechy w zdrowej diecie.

Osoby na diecie z zasady trzymają się od orzechów z daleka. Niepotrzebnie, bo orzechy mogą skutecznie pomóc w zrzuceniu zbędnych kilogramów. Warto zatem zainteresować się orzechami nie tylko jako ozdobą i przekąską, ale przede wszystkim jako głównym składnikiem diety. Zwłaszcza tej odchudzającej.

Już kilka orzechów dziennie wystarczy, by dostarczyć organizmowi niezbędną dawkę nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), regulujących metabolizm i zapobiegających gromadzeniu się zbędnej tkanki tłuszczowej. Szczególnie cenny jest zawarty w orzechach włoskich kwas alfa-linolowy oraz ubichinon z migdałów – obydwa te związki przyczyniają się do obniżenia poziomu „złego” cholesterolu we krwi (LDL). Ponadto orzechy są prawdziwą „bombą” witaminową, zawierają też znaczne ilości składników mineralnych, takich jak magnez, potas czy fosfor. Już ok. 30 g orzechów lub migdałów zaspokoi dobowe zapotrzebowanie organizmu na witaminę E oraz magnez. Jeśli uczynisz z orzechów jeden z głównych składników tygodniowej diety, one odwdzięczą ci się piękną skórą, mocnymi włosami i paznokciami oraz smukłą talią. Bo chociaż zawierają dość sporo kalorii, to jednak za sprawą wspomnianych już nienasyconych kwasów tłuszczowych i składników mineralnych nie tuczą, tak jak kawałek czekoladowego tortu czy hamburger.

Poza utrzymywaniem w ryzach poziomu „złego” cholesterolu, obniżają też poziom cukru we krwi, poprawiają pamięć i koncentrację oraz przeciwdziałają smutkom i lękom. Naukowo udowodniono, że osoby, które jadają orzechy w różnej postaci 5 razy w tygodniu są o ponad 20% mniej narażone na ryzyko zachorowania na nowotwory i choroby serca.
Aby orzechy dawały nam to, co w nich najlepsze, trzeba je odpowiednio przechowywać. Wbrew temu, co twierdzą nasze babcie, orzechów nie można przechowywać latami. A już na pewno nie w wilgotnym miejscu, gdzie są doskonałą pożywką dla pleśni.
Jeśli nie przepadasz za orzechami włoskimi, sięgnij po orzechy laskowe czy migdały. Do wyboru masz też nerkowce, kasztany jadalne i wiele innych.

Pamiętaj o kaloriach (zawartość w 100 g) :
- Orzechy włoskie – 645 kcal
- Orzechy pistacjowe – 589 kcal
- Orzechy laskowe – 640 kcal
- Orzechy ziemne – 560 kcal
- Orzechy nerkowca – 566 kcal
- Migdały – 570 kcal
- Kasztany jadalne – 174 kcal

Warto również orzechy dodawać do różnych sałatek np. owocowych albo do muesli zwłaszcza jeżeli nie lubisz jeść samych orzechów a chciałabyś zacząć ze względu na ich właściwości. Należy też pamiętać aby nie przesadzać z ich ilością. Garść orzechów dziennie w zupełności wystarczy. Mimo, że orzechy nie tuczą to jednak swoje kalorie posiadają, więc wszystko z umiarem :)

środa, 18 lutego 2015

Biała śmierć.

Sól i cukier, czyli tzw. " BIAŁA ŚMIERĆ " !
Dlaczego nadmiar tych przypraw jest dla nas szkodliwy ? Przeczytaj ten post do końca, na pewno Ci się przydadzą te informacje. Jeżeli lubisz używać tych składników w dużych ilościach lepiej jak najszybciej zmień ten nawyk !

SÓL.
Chlorek sodu – bo tak brzmi chemiczna nazwa soli – jest jednym z głównych źródeł niezbędnego dla prawidłowego funkcjonowania organizmu sodu. Jego jony odpowiedzialne są m.in. za utrzymanie odpowiedniego ciśnienia krwi i równowagi kwasowo-zasadowej. To dzięki niemu możliwa jest prawidłowa praca układu nerwowego i pobudliwość mięśni, w tym sercowego. Sód jest również aktywatorem wielu enzymów.Jednocześnie jednak sól kuchenna to jedna z najchętniej i najczęściej wykorzystywanych przypraw. Na każdym kuchennym stole stoi solniczka. Nie mniej popularne są wszelkiego rodzaju kostki rosołowe oraz ich sypkie odpowiedniki, w których sód występuje pod postacią glutaminianu sodu. Podczas gdy dzienna dawka soli nie powinna przekraczać 5-6 g, średnie jej spożycie w Polsce jest trzykrotnie wyższe.Nic dziwnego więc, że tak potrzebny nam sód znalazł się „na cenzurowanym” i zyskał przydomek „białej śmierci”. Choć sód jest niezbędny dla zachowania zdrowia, jego nadmiar może nas go pozbawić. Jak pokazują badania (INTERSALT), nadmiar sodu w diecie przyczynia się nie tylko do zwiększenia ryzyka wystąpienia nadciśnienia tętniczego. Jego zbyt wysoka podaż niekorzystnie wpływa na funkcjonowanie całego układu krążenia i może prowadzić do udaru mózgu, nawet u osób nieobciążonych nadciśnieniem. Zbyt duże spożycie sodu przyczynia się do rozwoju osteoporozy, gdyż wpływa na wypłukiwanie jonów wapnia z organizmu. Wiąże się także ze zwiększeniem ryzyka wystąpienia raka żołądka.

POZBĄDŹ SIĘ SOLNICZKI !
Zmniejszenie spożycia soli kuchennej i cukru jest jedną z głównych zasad zdrowego żywienia. Wspomniane 6 g soli, to odpowiednik płaskiej łyżeczki do herbaty. Pamiętać jednak należy, że sól dodawana jest powszechnie do gotowych produktów spożywczych takich jak: konserwy, wędliny, sery, kiszonki, wędzonki czy marynaty. Znaczne jej ilości znajdują się w zupach i sosach w proszku.
Jak więc najskuteczniej ograniczyć sól? Pozbądź się solniczki! By możliwe było obniżenie spożycia soli do zalecanej dziennej dawki, niezbędne jest przede wszystkim wyeliminowanie tzw. dosalania. Pod nazwą tą kryje się zarówno solenie kanapek i sałatek, jak również dodawanie soli do gotowanych ziemniaków, makaronów, ryżu, kaszy czy zup. Zasada ta obowiązuje także przy przyrządzaniu mięs i ryb. Wielu osobom może się ona wydawać niewykonalna. Pierwsze nasuwające się skojarzenie – przecież to będzie jałowe! Jednak odzwyczajenie się od nadmiernie słonych potraw to kwestia kilku dni. Warto ten proces przeprowadzać powoli, stopniowo zmniejszając ilość dodawanej do jedzenia soli. Pomocne będą także zioła – bazylia, tymianek, estragon, imbir – uwydatniają one słonawy posmak (bez użycia soli).

CUKIER.
O ile jednak pewna ilość soli warunkuje zachowanie zdrowia, o tyle w przypadku cukru trudno znaleźć jakiekolwiek pozytywy. Nie dostarcza on żadnych niezbędnych składników odżywczych. Jest jedynie źródłem znacznych ilości tzw. „pustych” kalorii. Próżno szukać w nim składników mineralnych czy witamin, które regulują pracę ustroju. Jest produktem o wysokim indeksie glikemicznym. Po jego spożyciu dochodzi do gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi, który niemalże tak samo szybko spada powodując, już w kilka chwil po spożyciu produktu bogatego w cukier, silne uczucie głodu.
Początkowo cukier wykorzystywany był jedynie jako przyprawa. Był drogi, więc był towarem luksusowym. Gdyby tak było do dziś, nie borykalibyśmy się z plagą otyłości i nadwagi, która coraz częściej występuje już u małych dzieci.

CZYM SŁODZIĆ ?
Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby całkowite wyeliminowanie cukru oraz słodkości. Jest jednak wiele osób, które nie wyobrażają sobie swojego życia bez słodyczy, a gorzka poranna kawa jest dla nich raczej torturą niż przyjemnym rozpoczęciem dnia. Jako alternatywę dla cukru coraz częściej proponuje się stosowanie fruktozy, czyli prostego cukru owocowego. Ponieważ jest słodszy niż sacharoza, czyli cukier znany nam z cukiernicy, można używać jej mniej. Jednocześnie indeks glikemiczny fruktozy jest niski, a więc nie przyczynia się do rozchwiania gospodarki cukrowej organizmu. Mimo wszystko pamiętać jednak należy, że również fruktoza jest źródłem pustych kalorii. Spożywana w nadmiarze prowadzić może do tycia.
Rozwiązaniem wartym polecenia jest także zdecydowanie się na korzystanie z miodu. Choć jest wysokokaloryczny, to jednak dostarcza składników biologicznie czynnych, które korzystnie wpływają na funkcjonowanie i odporność organizmu.

ZDROWSZE ODPOWIEDNIKI ?
Coraz większą popularnością cieszą się sól morska i cukier brązowy. Sól morska rzeczywiście może okazać się dobrym rozwiązaniem dla osób, które nie potrafią zaakceptować smaku potraw całkowicie pozbawionych dodatku soli. Zawartość chlorku sodu w niej to około 34%, pozostałą część stanowią jony jodu, wapnia, żelaza, potasu czy magnezu. Pamiętać jednak należy, że w przypadku osób, które już borykają się z nadciśnieniem lub występuje ono u nich rodzinnie, nawet takiego rodzaju sól może okazać się nieodpowiednia.

Brązowy cukier to, niestety, pułapka, w którą wielu z nas daje się złapać. Swój kolor zawdzięcza dodatkowi melasy, która nadaje mu również charakterystyczny smak, a jednocześnie jest źródłem niewielkich ilości składników mineralnych (wapnia, potasu, sodu, magnezu). Stąd spotkać można się z opinią, iż brązowy cukier jest zdrowszy. Tak naprawdę jednak jego wartość odżywcza nadal pozostaje znikoma.

wtorek, 17 lutego 2015

Właściwości miodu.

Kilka słów o miodzie.

W przeciwieństwie do cukru stołowego miód obecny jest w diecie człowieka od zarania dziejów. Gdy porównamy miód do sacharozy (czyli zwykłego cukru „z cukierniczki”) to okaże się, iż posiada zdecydowanie więcej walorów i nawet na tle „ewolucyjnym” prezentuje się o wiele lepiej. Miód to jeden z najcenniejszych produktów, jaki otrzymaliśmy od natury. Choć jest wysokokaloryczny (łyżeczka dostarcza ok. 40 kcal), nie wywołuje nadwagi. Jest za to skoncentrowanym źródłem cukrów prostych, które błyskawicznie trafiają do krwi, odżywiając cały organizm.

CO ZAWIERA MIÓD ?
Oprócz węglowodanów miód zawiera witaminy z grupy B, a także witaminy A, C i K oraz ok. 30 składników mineralnych. Najważniejsze z nich to żelazo, mangan, kobalt i magnez. Szczególnie cenne jest żelazo – dobrze przyswajalne przez nasz organizm. Miód zawiera ponadto olejki eteryczne, barwniki, bioflawonoidy, enzymy oraz substancje o właściwościach bakteriobójczych i przeciwzapalnych.

1. Miód akacjowy : jest najsłodszy ze wszystkich rodzajów. Używa się go do słodzenia napojów i deserów. Wzmacnia organizm i szybko regeneruje siły po dużym wysiłku fizycznym i umysłowym. Zwiększa apetyt, reguluje trawienie, zapobiega zaparciom i wzdęciom.
Pomaga w leczeniu zaburzeń trawienia, stanów zapalnych żołądka i jelit, w nadmiernym wydzielaniu soku żołądkowego, wrzodach żołądka i dwunastnicy. Wspomaga leczenie schorzeń nerek i układu moczowego. Przepis na kurację: łyżeczkę miodu akacjowego podaj dziecku przy kolacji, dodaj do kaszki lub mleka. Działa uspokajająco i nasennie.

2. Miód gryczany
: dodaje energii, ma właściwości odmładzające, wzbogaca dietę seniorów w witaminy i składniki mineralne. Zawiera sporo rutyny. Substancja ta ułatwia przyswajanie witaminy C, uszczelnia naczynia krwionośne i zmniejsza ich kruchość. Jest też silnym antyoksydantem, który zapobiega starzeniu się.
Pomaga w leczeniu chorób układu krążenia, rozszerza naczynia krwionośne i obniża ciśnienie krwi. Odżywia mięsień sercowy. Przepis na kurację: każdego dnia wypij szklankę miodowego napoju na czczo 30 minut przed śniadaniem (poprzedniego wieczoru rozpuść łyżkę miodu w szklance letniej przegotowanej wody). To doskonała odżywka dla mózgu i serca, która wzmacnia organizm. Kurację stosuj co najmniej 2 miesiące.

3. Miód rzepakowy
: zawiera acetylocholinę, potas i magnez, które regulują ciśnienie krwi i zapobiegają miażdżycy. Miód rzepakowy wzmacnia ponadto serce, rozszerza naczynia wieńcowe, usuwa wodę z tkanek, zmniejszając obrzęki.
Pomaga w leczeniu schorzeń wątroby i dróg żółciowych oraz wrzodów. Zaleca się go także przy przeziębieniach i zapaleniu gardła. Przepis na kurację: wymieszaj po pół szklanki miodu rzepakowego, soku z marchwi, buraków i chrzanu. Całość podziel na 4 części. Pij cztery razy dziennie po pół szklanki, na godzinę przed posiłkiem. Taki napój wzmacnia serce i obniża ciśnienie.

4. Miód lipowy : dla kobiet w ciąży. Zawiera sporo olejków eterycznych oraz bardzo dużo bakteriobójczej inhibiny.
Pomaga w leczeniu chorób serca, nadciśnienia, schorzeń układu krążenia. Łagodzi objawy przewlekłego stresu i zapobiega bezsenności. Ma działanie moczopędne, wspomaga leczenie chorób układu moczowego oraz schorzeń reumatycznych. Niszczy drobnoustroje atakujące błony śluzowe nosa i gardła. Miód lipowy jest uznawany za skuteczny lek przeciw infekcjom dróg oddechowych i grypie. Ma właściwości napotne, przeciwgorączkowe i wykrztuśne.

5. Miód wielokwiatowy : cenny naturalny kosmetyk. Jest ważnym składnikiem maseczek oraz balsamów przeznaczonych zwłaszcza dla wrażliwej cery. Miód łatwo przenika przez skórę, wzbogacając ją w glukozę, enzymy oraz olejki eteryczne. Poprawia jej nawilżenie i ukrwienie. Ma działanie przeciwzapalne i regenerujące.
Pomaga w leczeniu alergii, kataru siennego (działa jak szczepionka odczulająca). Wspomaga terapię chorób serca i układu krążenia. Łagodzi dolegliwości wątroby oraz objawy przeziębienia. Chorób serca, nadciśnienia, schorzeń układu krążenia. Łagodzi objawy przewlekłego stresu. Peeling do twarzy: łyżeczkę miodu połącz z łyżką zmiażdżonych migdałów i dwiema łyżkami owsianki, dodaj łyżkę soku z cytryny i dokładnie wymieszaj. Peeling wmasuj delikatnie w skórę, pozostaw na 10 minut. Potem spłucz letnią wodą.

6. Miód wrzosowy : usuwa obrzęki, rozszerza naczynia krwionośne, zwiększa filtrację nerek oraz zapobiega tworzeniu się piasku i kamieni nerkowych.
Pomaga w leczeniu zapalenia jamy ustnej i gardła oraz dolegliwości reumatycznych. Jest też zalecany przy leczeniu prostaty. Przepis na kurację: Do szklanki letniej przegotowanej wody dodaj łyżkę miodu wrzosowego, sok z połowy cytryny i łyżeczkę oliwy. Wymieszaj. Podawaj mężowi kilka razy dziennie.

7. Miód spadziowy : zawiera dużo składników mineralnych, w tym aż cztery razy więcej żelaza niż inne rodzaje miodu. Nasz organizm dobrze przyswaja ten pierwiastek, dzięki temu masz lepszą odporność i kondycję fizyczną. Miód spadziowy to cenne lekarstwo zwłaszcza dla osób cierpiących na niedokrwistość, przemęczonych, żyjących w ciągłym pośpiechu, a także rekonwalescentów.
Pomaga w leczeniu stanów zapalnych dolnych dróg oddechowych, zaburzeniach przemiany materii, chorobach przewodu pokarmowego i układu krążenia.Przepis na kurację: W szklance letniej przegotowanej wody rozpuść łyżeczkę miodu i sok z połowy cytryny. Pozostaw na godzinę. Napój pij zamiast kawy i herbaty.

poniedziałek, 16 lutego 2015

Chemiczne dodatki do żywności - czy jest się czego obawiać?


Do czego są one stosowane ?
- jako barwniki ( stosowane do nadania i przywrócenia żywotności koloru )
- środki konserwujące (przedłużają okres przydatności żywności do spożycia przez ochronę przed mikroorganizmami),
- przeciwutleniacze (to substancje przedłużające okres przydatności żywności do spożycia przez ochronę przed zepsuciem na skutek utleniania, np. jełczenie tłuszczu albo zmiana barwy),
- środki do przetwarzania mąki (polepszacze dodawane do mąki lub ciasta w celu poprawy ich właściwości wypiekowych)

Nie wszystkich dodatków musimy się bać. Istnieją takie dodatki które są pochodzenia naturalnego, np.
- E300 kwas askorbinowy ( witamina C )
- E160 karotenoidy ( marchew )
- E101 ryboflawina ( wit. B2 )
- E150 barwnik brązowy na bazie karmelu
- E100 kurkumina - żółtopomarańczowy barwnik, wyciąg z kurkumy
- E140 barwnik otrzymywany na bazie chlorofilu
- E161 barwnik ksantofilowy

Wiele substancji kryjących się za tym symbolem występuje w produktach naturalnych i nieprzetworzonych. Są to substancje, które nie tylko nie szkodzą, ale wręcz przeciwnie ‒ mają bardzo pozytywny wpływ na zdrowie. Idealnym przykładem jest E-300, czyli kwas askorbinowy, znany inaczej jako witamina C. Bezpiecznych i zdrowych dodatków do żywności „zaszyfrowanych” pod symbolem E jest znacznie więcej, mamy z nimi do czynienia zarówno przy śniadaniu, obiedzie, jak również przy kolacji. Przygotowując pierwszy posiłek w ciągu dnia, czyli śniadanie, możemy natrafić na E-234, wytwarzaną przez bakterię substancję konserwującą i antybiotyk. Występuje najczęściej w serach, śmietankach czy owocach z puszki. O tej porze dnia spożywamy również różnorodne jogurty i napoje mleczne, w których znajdziemy E-120, pozyskiwany z owadów barwnik naturalny.

Jedząc obiad, często sięgamy po pieczywo, mięso, a czasem pizzę, czyli produkty, w których występuje E-280, naturalny kwas propionowy. W owocach, dżemach, napojach bezalkoholowych znajdujemy naturalny kwas E-350. Równie zdrowe i bezpieczne dla organizmu są substancje kryjące się pod symbolami: E-100 ‒ naturalny barwnik występujący w przyprawie curry, a także E-150 ‒ karmel, czyli składnik wielu słodyczy. Popularnym, naturalnym środkiem zagęszczającym jest pektyna ‒ E-440, znajdująca się w owocach. Do naturalnych substancji E można również zaliczyć bakterię kwasu mlekowego, która używana jest do kiszenia kapusty czy ogórków. Obecność naturalnych dodatków E sprawia, że te wszystkie wymienione produkty są dla nas smaczne i chętniej po nie sięgamy. Najważniejsze jest jednak to, że są całkowicie bezpieczne dla zdrowia.

Symbolem E określane są również szkodliwe dodatki do żywności. Stosowanie syntetycznych substancji, podobnie jak w przypadku naturalnych, poprawia wygląd, smak, zapach i trwałość danej potrawy. Dodatki syntetyczne są bez wątpienia trwalsze od naturalnych. Ale czy lepsze? Nie. Spożywane w dużych ilościach mogą zaszkodzić naszemu zdrowiu, dlatego jeżeli wybieramy produkty, w skład których wchodzą dodatki E, warto zastanowić się, które są naturalne, a co za tym idzie ‒ zdrowsze.