Gorzka czekolada zawiera więcej ochronnych przeciwutleniaczy niż owoce i
znacznie więcej polifenoli oraz flawonoli niż soki owocowe. Polifenole i
flawonole to przeciwutleniacze – substancje, które neutralizują wolne
rodniki odpowiedzialne za starzenie się i rozwój chorób. Dowiedziono, że
spożywanie przeciwutleniaczy wyraźnie zmniejsza ryzyko zachorowania
na nowotwory, miażdżycę, cukrzycę, alergie. Polifenole szczególnie
skutecznie chronią mózg (zapobiegając demencji, chorobie Alzheimera czy
Parkinsona) oraz oczy, zabezpieczając przed zaćmą, zwyrodnieniem plamki
żółtej i innymi chorobami okulistycznymi. Po czekoladę powinni częściej
sięgać przede wszystkim mieszkańcy dużych miast, bardziej niż inni
narażeni na szkodliwe działanie wolnych rodników.
CZEKOLADA W LICZBACH.
O tym, jak ważnym elementem diety powinna być dobra, gorzka czekolada, świadczą liczby: 100 g gorzkiej to aż 228 mg magnezu, 715 mg potasu , 11 g błonnika . Jest także wyjątkowo bogata w fosfor i cynk. I gdyby nie to, że taka porcja to także 500 kcal, gorzka czekolada byłaby pokarmem doskonałym. Nawet osoby na diecie nie powinny sobie jednak odmawiać kilku kostek w tygodniu, bo w 100 g czekolady są zaledwie 2 mg cholesterolu, za to aż 1218 mg kwasów omega-6. Gorzka czekolada ma także niski indeks glikemiczny, a więc po jej zjedzeniu stężenie glukozy we krwi rośnie wolno, a nie gwałtownie, jak po pokarmach i napojach bogatych w cukry proste. Ponadto zawiera duże ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych, które obniżają poziom LDL, tzw. złego cholesterolu.
STEREOTYPY.
- po pierwsze, czekolada nie tylko nie wywołuje próchnicy, ale dzięki zawartości tanin utrudnia też odkładanie kamienia nazębnego.
- po drugie, nie ma badań łączących spożywanie czekolady z trądzikiem. Wręcz przeciwnie – spożywanie umiarkowanych ilości poprawia kondycję skóry dzięki flawonoidom, nawilżającym i udoskonalającym strukturę cery, a także chroni ją przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego.
- po trzecie, po wielu badaniach, które wykluczyły powiązania między czekoladą a migreną, pojawiły się teorie, że kobiety sięgają po czekoladę, gdy doświadczają stresu lub zmian hormonalnych, i to właśnie te dolegliwości odpowiadają za bóle głowy. Badania prowadzone na myszach na Uniwersytecie Stanu Missouri wykazały, że dieta wzbogacona w kakao pozytywnie wpływa na zwoje nerwu trójdzielnego, chroniąc m.in. właśnie przed migreną.
- po czwarte, czekolada nie uzależnia. Chociaż jest prawdą, że już sam jej zapach poprawia nastrój. Zawarta w czekoladzie fenyletylamina działa podobne jak endorfiny, hormony wydzielane w stanie zakochania. Praktycznie nie można jednak za pomocą czekolady wprowadzić się w stan podobny do tego wywoływanego narkotykami (teoretycznie można – wystarczy zjeść ponad 11 kg gorzkiej czekolady na raz). Umiarkowane ilości tego wyrobu cukierniczego są jednak wystarczające, by wyrównać poziom serotoniny u kobiet doświadczających chandry związanej z syndromem napięcia przedmiesiączkowego czy menstruacją.
Wybierając czekoladę, warto zwrócić uwagę na zawartość kakao – im większa, tym lepiej. Jeśli koniecznie chcemy zgrzeszyć i wybrać mleczną, także zdecydujmy się na tę z największą ilością kakao. Czytając etykietę, zorientujemy się jednak, że główny składnik tego produktu to zwykły cukier. Być może zniechęci nas to do zakupu. Lektura składu czekolady nadziewanej także powinna skutecznie ukrócić apetyt na nią. W ciemnej też znajdziemy słodycz cukru, ale w odwrotnych proporcjach – będzie go nie więcej niż 30 %. 70% tabliczki będzie stanowić dobroczynna miazga kakaowa. Nie warto się też nabierać na czekolady „dietetyczne” czy „light”. Cukier zastępuje się w nich niezdrowym słodzikiem, a żeby zachować smak, dodaje się do nich tłuszczu. W efekcie czekolada „dietetyczna” ma niemal 600 kcal.
Tych, którzy wszystkim, co kochają, dzielą się ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi, przestrzegamy, żeby czekoladę zachowali tylko dla siebie. Zawarta w niej teobromina jest bowiem szkodliwa dla niektórych zwierząt, m.in. dla psów, kotów i koni. Dla psa ważącego 25 kg zjedzenie dwóch tabliczek czekolady może być śmiertelne. Spowodowane jest to wolniejszym metabolizowaniem teobrominy przez zwierzęta oraz odmiennym niż u człowieka szlakiem metabolicznym. W efekcie teobromina wywołuje u zwierząt zaburzenia układów krążenia i nerwowego.
UDOWODNIONO, ŻE..
- regularne spożywanie czekolady obniża ciśnienie krwi.
- czekolada poprawia funkcje poznawcze u osób starszych.
- 63 g czekolady tygodniowo zmniejszają ryzyko udaru u mężczyzn o 17%.
- czekolada ogranicza prawdopodobieństwo zapadnięcia na choroby serca o 37%.
- czekolada rozrzedza krew, zapobiegając zakrzepom, a więc pośrednio zawałom i udarom.
Inne czekolady.Czekolady z orzechami i rodzynkami są jeszcze bardziej kaloryczne niż gorzkie. Stugramowy kawałek może zawierać nawet 700 kalorii. Prócz tłuszczu i cukru, czekolada zawiera niewiele składników odżywczych.
Czy czekolada pokryta białym nalotem jest spleśniała ?
Biały nalot oznacza, że czekoladę zrobioną z ziarna kakaowego kiepskiej jakości, lub że w sklepie, w którym ją kupiłaś, było za ciepło. Nie jest ona jednak ani spleśniała, ani niebezpieczna dla zdrowia i nadal możesz ją zjeść. Jeśli odstrasza cię nieapetyczny wygląd czekolady, możesz wykorzystać ją na polewę lub dodać do ciasta.
Czy czekolada "light" jest idealna dla osób dbających o linię ?
Słowo "light" na opakowaniu oznacza tylko tyle, że zamiast cukru dodano do czekolady słodzik. Mogą ją więc bezpiecznie jeść osoby chore na cukrzycę. Wciąż jednak znajduje się w niej tłuszcz kakaowy, a to oznacza, że czekolada nadal jest ciężkostrawna i wysokokaloryczna. Nie objadaj się więc czekoladą, jeśli chcesz pozostać szczupła !
Czy biała czekolada ma mniej kalorii ?Biała nie znaczy wcale lekka! Wprost przeciwnie, to właśnie biała czekolada jest bardziej kaloryczna od czarnej! Trzeba do niej bowiem dodać więcej tłuszczu kakaowego niż do tradycyjnej, by zastąpić czymś miazgę kakaową, nadającą czekoladzie brązowy kolor. Nie łudź się zatem, że jadając białą czekoladę nie utyjesz. Nie jest ona także lżej strawna od tradycyjnej, ponieważ tłuszcz kakaowy może wywołać niestrawność. Jeśli już naprawdę musisz jeść czekoladę, kupuj piankową (tzw. dmuchaną), z pęcherzykami powietrza wewnątrz. Tabliczka takiej czekolady o tradycyjnej wielkości waży znacznie mniej niż 100g, przez co ma mniej kalorii.
Czy lepiej wypić szklankę czekolady niż zjeść część tabliczki ?Czekolada pitna ma mniej kalorii niż ta w tabliczkach. Duży kubek czekolady zawiera około 150 kalorii, więc jedną czwartą tego co cała stugramowa tabliczka. Jest też łatwiej strawna i nie powoduje zaparć. Poza tym czekoladę w proszku zalewa się zwykle mlekiem, jest to więc dobry sposób, byś wzbogaciła swoją dietę w wapń, zwłaszcza jeśli nie lubisz pić mleka ani jogurtów.
WNIOSKUJĄC : czekolada gorzka jest jak najbardziej wskazana i nie trzeba się obawiać, że po niej przytyjemy. Warto ją jeść też wtedy, kiedy ma się ochotę na coś słodkiego, mimo, że ona w smaku słodka nie jest to po jej zjedzeniu apetyt na słodycze znika. Unikajmy też czekolad mlecznych, owocowych, z orzechami itp. gdyż są bardziej kaloryczne i mają w sobie dużo cukru i po nich łatwo przytyć. Dzienna racja na czekoladę gorzka wyn. 2-3 kostki to w zupełności wystarczy.
CZEKOLADA W LICZBACH.
O tym, jak ważnym elementem diety powinna być dobra, gorzka czekolada, świadczą liczby: 100 g gorzkiej to aż 228 mg magnezu, 715 mg potasu , 11 g błonnika . Jest także wyjątkowo bogata w fosfor i cynk. I gdyby nie to, że taka porcja to także 500 kcal, gorzka czekolada byłaby pokarmem doskonałym. Nawet osoby na diecie nie powinny sobie jednak odmawiać kilku kostek w tygodniu, bo w 100 g czekolady są zaledwie 2 mg cholesterolu, za to aż 1218 mg kwasów omega-6. Gorzka czekolada ma także niski indeks glikemiczny, a więc po jej zjedzeniu stężenie glukozy we krwi rośnie wolno, a nie gwałtownie, jak po pokarmach i napojach bogatych w cukry proste. Ponadto zawiera duże ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych, które obniżają poziom LDL, tzw. złego cholesterolu.
STEREOTYPY.
- po pierwsze, czekolada nie tylko nie wywołuje próchnicy, ale dzięki zawartości tanin utrudnia też odkładanie kamienia nazębnego.
- po drugie, nie ma badań łączących spożywanie czekolady z trądzikiem. Wręcz przeciwnie – spożywanie umiarkowanych ilości poprawia kondycję skóry dzięki flawonoidom, nawilżającym i udoskonalającym strukturę cery, a także chroni ją przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego.
- po trzecie, po wielu badaniach, które wykluczyły powiązania między czekoladą a migreną, pojawiły się teorie, że kobiety sięgają po czekoladę, gdy doświadczają stresu lub zmian hormonalnych, i to właśnie te dolegliwości odpowiadają za bóle głowy. Badania prowadzone na myszach na Uniwersytecie Stanu Missouri wykazały, że dieta wzbogacona w kakao pozytywnie wpływa na zwoje nerwu trójdzielnego, chroniąc m.in. właśnie przed migreną.
- po czwarte, czekolada nie uzależnia. Chociaż jest prawdą, że już sam jej zapach poprawia nastrój. Zawarta w czekoladzie fenyletylamina działa podobne jak endorfiny, hormony wydzielane w stanie zakochania. Praktycznie nie można jednak za pomocą czekolady wprowadzić się w stan podobny do tego wywoływanego narkotykami (teoretycznie można – wystarczy zjeść ponad 11 kg gorzkiej czekolady na raz). Umiarkowane ilości tego wyrobu cukierniczego są jednak wystarczające, by wyrównać poziom serotoniny u kobiet doświadczających chandry związanej z syndromem napięcia przedmiesiączkowego czy menstruacją.
Wybierając czekoladę, warto zwrócić uwagę na zawartość kakao – im większa, tym lepiej. Jeśli koniecznie chcemy zgrzeszyć i wybrać mleczną, także zdecydujmy się na tę z największą ilością kakao. Czytając etykietę, zorientujemy się jednak, że główny składnik tego produktu to zwykły cukier. Być może zniechęci nas to do zakupu. Lektura składu czekolady nadziewanej także powinna skutecznie ukrócić apetyt na nią. W ciemnej też znajdziemy słodycz cukru, ale w odwrotnych proporcjach – będzie go nie więcej niż 30 %. 70% tabliczki będzie stanowić dobroczynna miazga kakaowa. Nie warto się też nabierać na czekolady „dietetyczne” czy „light”. Cukier zastępuje się w nich niezdrowym słodzikiem, a żeby zachować smak, dodaje się do nich tłuszczu. W efekcie czekolada „dietetyczna” ma niemal 600 kcal.
Tych, którzy wszystkim, co kochają, dzielą się ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi, przestrzegamy, żeby czekoladę zachowali tylko dla siebie. Zawarta w niej teobromina jest bowiem szkodliwa dla niektórych zwierząt, m.in. dla psów, kotów i koni. Dla psa ważącego 25 kg zjedzenie dwóch tabliczek czekolady może być śmiertelne. Spowodowane jest to wolniejszym metabolizowaniem teobrominy przez zwierzęta oraz odmiennym niż u człowieka szlakiem metabolicznym. W efekcie teobromina wywołuje u zwierząt zaburzenia układów krążenia i nerwowego.
UDOWODNIONO, ŻE..
- regularne spożywanie czekolady obniża ciśnienie krwi.
- czekolada poprawia funkcje poznawcze u osób starszych.
- 63 g czekolady tygodniowo zmniejszają ryzyko udaru u mężczyzn o 17%.
- czekolada ogranicza prawdopodobieństwo zapadnięcia na choroby serca o 37%.
- czekolada rozrzedza krew, zapobiegając zakrzepom, a więc pośrednio zawałom i udarom.
Inne czekolady.Czekolady z orzechami i rodzynkami są jeszcze bardziej kaloryczne niż gorzkie. Stugramowy kawałek może zawierać nawet 700 kalorii. Prócz tłuszczu i cukru, czekolada zawiera niewiele składników odżywczych.
Czy czekolada pokryta białym nalotem jest spleśniała ?
Biały nalot oznacza, że czekoladę zrobioną z ziarna kakaowego kiepskiej jakości, lub że w sklepie, w którym ją kupiłaś, było za ciepło. Nie jest ona jednak ani spleśniała, ani niebezpieczna dla zdrowia i nadal możesz ją zjeść. Jeśli odstrasza cię nieapetyczny wygląd czekolady, możesz wykorzystać ją na polewę lub dodać do ciasta.
Czy czekolada "light" jest idealna dla osób dbających o linię ?
Słowo "light" na opakowaniu oznacza tylko tyle, że zamiast cukru dodano do czekolady słodzik. Mogą ją więc bezpiecznie jeść osoby chore na cukrzycę. Wciąż jednak znajduje się w niej tłuszcz kakaowy, a to oznacza, że czekolada nadal jest ciężkostrawna i wysokokaloryczna. Nie objadaj się więc czekoladą, jeśli chcesz pozostać szczupła !
Czy biała czekolada ma mniej kalorii ?Biała nie znaczy wcale lekka! Wprost przeciwnie, to właśnie biała czekolada jest bardziej kaloryczna od czarnej! Trzeba do niej bowiem dodać więcej tłuszczu kakaowego niż do tradycyjnej, by zastąpić czymś miazgę kakaową, nadającą czekoladzie brązowy kolor. Nie łudź się zatem, że jadając białą czekoladę nie utyjesz. Nie jest ona także lżej strawna od tradycyjnej, ponieważ tłuszcz kakaowy może wywołać niestrawność. Jeśli już naprawdę musisz jeść czekoladę, kupuj piankową (tzw. dmuchaną), z pęcherzykami powietrza wewnątrz. Tabliczka takiej czekolady o tradycyjnej wielkości waży znacznie mniej niż 100g, przez co ma mniej kalorii.
Czy lepiej wypić szklankę czekolady niż zjeść część tabliczki ?Czekolada pitna ma mniej kalorii niż ta w tabliczkach. Duży kubek czekolady zawiera około 150 kalorii, więc jedną czwartą tego co cała stugramowa tabliczka. Jest też łatwiej strawna i nie powoduje zaparć. Poza tym czekoladę w proszku zalewa się zwykle mlekiem, jest to więc dobry sposób, byś wzbogaciła swoją dietę w wapń, zwłaszcza jeśli nie lubisz pić mleka ani jogurtów.
WNIOSKUJĄC : czekolada gorzka jest jak najbardziej wskazana i nie trzeba się obawiać, że po niej przytyjemy. Warto ją jeść też wtedy, kiedy ma się ochotę na coś słodkiego, mimo, że ona w smaku słodka nie jest to po jej zjedzeniu apetyt na słodycze znika. Unikajmy też czekolad mlecznych, owocowych, z orzechami itp. gdyż są bardziej kaloryczne i mają w sobie dużo cukru i po nich łatwo przytyć. Dzienna racja na czekoladę gorzka wyn. 2-3 kostki to w zupełności wystarczy.